W środę 24 motocyklista Orlen Teamu Jacek Czachor wyjedzie do Dubaju, gdzie w niedzielę wystartuje w prologu Rajdu Dubaju, ostatniej tegorocznej eliminacji mistrzostw świata FIM w rajdach terenowych. Czachor przed Rajdem Dubaju jest liderem mistrzostw świata FIM w klasie 450 ccm.
Polak na początku października nie wystartował w Rajdzie Faraonów w Egipcie, gdyż nie miał motocykla, który utknął podczas odprawy celnej. Powodem były źle wypełnione przez spedytora dokumenty.
Rajdu Faraonów nie ukończył najgroźniejszy rywal Czachora Chilijczyk Francisco Lopez, który miał groźny wypadek, w którym całkowicie zniszczył motocykl.
"Francisco miał w Egipcie ogromnego pecha, zniszczył motocykl i w Dubaju chyba wystartuje w klasie 700 ccm. Jeżeli tak się stanie, ja także pojadę w tej klasie, gdyż tytuł mistrza świata będą już miał zapewniony. Decyzję dotyczącą startu w jednej z dwóch klas podejmę na miejscu. Lopez jest na liście startowej w "700", ale może przecież to zmienić w ostatniej chwili" - powiedział PAP Jacek Czachor.
Po powrocie z Dubaju Czachor będzie kontynuował przygotowania do Rajdu Dakaru. Planuje wyjechać w listopadzie na treningi do Francji, w grudniu do Hiszpanii, gdzie będzie trenował na trasach zbliżonych do pierwszych odcinków specjalnych Rajdu Dakar.