Crash-test: Suzuki Swift vs Swift
W ramach realizacji grantu naukowego pana dr. inż. Jarosława Seńki, Przemysłowy Instytut Motoryzacji przeprowadził crash test samochodu osobowego Suzuki Swift uderzającego czołowo w drugi samochód osobowy.
Z naukowego punktu widzenia było to uderzenie offsetowe, czyli uderzenie w przedmiot stały przyjmujący energię uderzenia. Zderzenie to doskonale odzwierciedla wypadki, które często występują na polskich drogach (przeważnie jednojezdniowych, dwupasmowych).
Materiał zrealizowany przez Laboratorium Bezpieczeństwa Pojazdów PIMOT
Przyczynami takich wypadków prócz nadmiernej prędkości, czy niekorzystnych warunków atmosferycznych jest także nieuwaga kierowców. Przy prędkości 50 km/h, czyli prędkości dopuszczalnej w mieście i takiej z jaką poruszał się samochód w próbie badawczej, wystarczy chwila nieuwagi, by stała się tragedia.
Zmiana przez kierowcę w czasie jazdy płyty kompaktowej, spojrzenie na telefon komórkowy, czy odwrócenie się do dziecka na ułamek sekundy, może spowodować, że bezwiednie skręcimy lekko kierownicą i samochód znajdzie się na przeciwległym pasie ruchu. Dojdzie wtedy do zderzenia czołowego.
Celem badania było pokazanie jak działają prawa fizyki na uczestników ruchu i wypadku drogowego (manekiny wyposażone w czujniki badawcze), w tym przypadku - dwie osoby dorosłe i dziecko w foteliku. To właśnie dzięki prawidłowemu zapięciu dziecka w foteliku i przypięciu fotelika do tylnego siedzenia, odniosło one w tym wypadku najmniejsze obrażenia.
Bardzo często słyszymy pytania, dlaczego nie przeprowadzamy zderzeń z większymi prędkościami. Dzieje się tak, ponieważ prędkość ok. 50 - 60 km/h to prędkość przy której jeszcze możemy zaobserwować, jak zderzenie dwóch pojazdów wpływa na uczestników wypadku, jakie powoduje obrażenia. Przy prędkości powyżej 60 km/h wynik możemy z dużym prawdopodobieństwem z góry przewidzieć. Podróżni ponoszą śmierć na miejscu lub doznają bardzo ciężkich uszczerbków na zdrowiu powodujących trwałe kalectwo.
Źródło: PIMOT