Corvette VTG najszybsza mimo eksplozji skrzyni biegów
Eksplozją skrzyni biegów zakończył się jeden z przejazdów eliminacyjnych Grzegorza Staszewskiego podczas rozgrywanych w miniony weekend zawodów w Trencinie w Czechach. Mimo to Corvette VTG okazała się najszybszym autem imprezy!
Jak to możliwe? Pogoda nie była łaskawa dla zawodników i zmagania często przerywał deszcz. Już po wybuchu skrzyni w samochodzie kierowcy Castrol EDGE Team rozpadało się na tyle mocno, że do klasyfikacji zaliczono ukończone wcześniej przejazdy. A że w pierwszym biegu Grzegorz uzyskał na 1/4 mili 9,2 s to wystarczyło, by wygrać.
Skrzynia biegów dosłownie wybuchła zaraz po starcie do drugiego biegu eliminacyjnego. Odłamki obudowy fruwały niemal po całym samochodzie, przecinając przewody instalacji elektrycznej i tłukąc przednią szybę. Na szczęście kierowcy nic się nie stało – wyszedł z auta bez najmniejszego draśnięcia. Konstrukcja samochodu zdała więc egzamin celująco – przed sezonem auto było mocno przebudowane i odchudzone. Wszystko po to, by zejść poniżej 8 sekund na 1/4 mili.
Teraz trwa walka z czasem, by udało się odbudować samochód na najważniejszy w sezonie start - już w najbliższy weekend w Niemczech impreza Speed Days, podczas której Grzegorz chce bronić tytułu King of Germany. Ma już na koncie dwie takie nagrody, podobnie jak jego partner z zespołu, Marcin Blauth, który zresztą pożyczył kierowcy Corvette skrzynię biegów ze swojego Chevroleta Camaro. Tylko dzięki temu powinno się udać skończyć prace przy najszybszym aucie w Polsce na czas.