Trwa ładowanie...
d2gmtq1
08-11-2007 11:30

Coraz więcej samochodów w spokojnej stolicy Tybetu

d2gmtq1
d2gmtq1

Coraz większa liczba prywatnych samochodów w spokojnej dotąd stolicy Tybetu Lhasie powoduje, że tworzą się korki - podały w środę chińskie media.

W stolicy Tybetu, liczącej 400 tysięcy ludności, zarejestrowanych jest 70 tys. aut. Ich liczba w przeliczeniu na mieszkańca zbliża się do sytuacji w Pekinie.

Nasycenie samochodami wiąże się z ogromnymi sumami płynącymi z Chin do Tybetu. Lhasa, pół wieku temu miasto o wybitnie tybetańskim charakterze i zaledwie 20 tys. mieszkańców, coraz bardziej przypomina jedno z chińskich miast, ze współczesną architekturą i rosnącą populacją rdzennych Chińczyków. Najnowszą oznaką tej modernizacji wydaje się wzrost liczby samochodów.

Rząd chiński pompuje pieniądze w Tybet, by rozpocząć wykorzystywanie jego bogatych zasobów mineralnych i zdławić niepodległościowe nastawienie rdzennych Tybetańczyków, którzy pamiętają o wielowiekowej odrębności państwowej swojej ojczyzny. Komunistyczna armia Chin zajęła Tybet w 1950 roku, a powstanie przeciwko Chinom, które wybuchło w 1959 roku, zostało krwawo stłumione.

d2gmtq1

Do Tybetu napływają rzesze Chińczyków, którzy obsadzają stanowiska we władzach, budują infrastrukturę, zakładają firmy, co ułatwia uruchomiona w lipcu zeszłego roku, kosztem 2,85 mld euro, linia kolejowa łącząca stolicę Tybetu z Pekinem.

Do Tybetu napływają też masowo chińscy turyści. Przewiduje się, że w bieżącym roku ich liczba sięgnie 3,8 mln - więcej niż łącznie odwiedziło go w latach 1980-2000 i więcej niż mieszka w nim Tybetańczyków (2,8 mln). Ekolodzy i działacze praw człowieka widzą w tej turystycznej lawinie zagrożenie dla unikatowego środowiska naturalnego i tybetańskiej kultury. (PAP)

d2gmtq1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2gmtq1
Więcej tematów