Coma: Małysz nie zdaje sobie z tego sprawy
- Adam Małysz z pewnością nie zdaje sobie jeszcze sprawy jak trudnym rajdem jest Dakar - mówi Marc Coma. Dwukrotny zwycięzca rajdu Paryż-Dakar przyjechał do Polski by wziąć udział w Verva Street Racing. Znalazł też chwilę by podzielić się z polskimi kibicami opinią właśnie na temat mistrza z Wisły i jego udziału w tym rajdzie.
Hiszpan był bardzo zaskoczony swoją popularnością w naszym kraju. - Jest naprawdę fantastycznie. Co chwilę podchodzi ktoś z prośbą o podpis czy o wywiad. Sporty motorowe nie są w Polsce bardzo popularne, a mimo to nie mam chwili wytchnienia. Uwielbiam to! - cieszy się Coma.
Trzykrotny mistrz świata zna nazwisko Adama Małysza i postanowił odnieść się do jego startu w rajdzie Paryż-Dakar. - Wiele osób próbowało swoich sił w Dakarze. To żadna nowość. To fantastyczne, że taki sportowiec jak Małysz, człowiek rozpoznawalny na całym świecie, pomaga promować Dakar.
- Czy da sobie radę? Życzę mu tego. Oczywiście nie zdaje sobie sprawy, jak trudnym jest to rajd, ale tego wszystkiego nauczy się w praniu. Jeżeli będzie miał dobrego pilota, to jest szansa że ukończy wyścig. To już będzie duży sukces.
Dwukrotny zwycięzca rajdu Dakar zna także innych polskich zawodników sportów motorowych: Krzysztofa Hołowczyca, Jacka Czachora czy Marka Dąbrowskiego.
- Przyszłością Dakaru jest Jakub Przygoński. Może być świetnym zawodnikiem, na razie nabiera doświadczenia. Widzę w jego jeździe odwagę, ryzyko i ono się opłaca. Czachor i Dąbrowski są bardzo znani w całym środowisku. Miło jest się z nimi spotkać, a także odwiedzić Polskę. Jest okazja, by przywieźć znajomym fajne prezenty. Na przykład wódkę - zakończył hiszpański motocyklista.
WP.PL/PRZEGLĄD SPORTOWY