Co dalej z Schumacherem?
Wystarczyła informacja o testach z udziałem Michaela Schumachera, a już rozgorzała gorąca dyskusja na temat ewentualnego powrotu mistrza do ścigania w Formule 1 – pisze Sport.
Informacja o powrocie na tor Michaela Schumachera lotem błyskawicy obiegła w tym tygodniu cały świat, mimo że niemiecki kierowca ma się pojawić tylko na testach Ferrari w Barcelonie. Natychmiast rozgorzała dyskusja, czy siedmiokrotny mistrz świata będzie się jeszcze ścigał w Formule 1? Odpowiedź powinna dzisiaj brzmieć pytająco: - kto to wie?
Oficjalnie rzeczniczka Schumachera oświadczyła, że nie ma tematu powrotu Michaela do wyścigów. - To jest najprawdopodobniej jedyna taka sytuacja - stwierdziła pani rzecznik w wypowiedzi dla BBC Sport. - Michael nie planuje powrotu do Formuły 1. Jego przyszłotygodniowe testy mają związek z obowiązującym go kontraktem, który zawiera punkt o pomocy dla Ferrari na każdym polu, na którym jest to możliwe.
„Schumi” ma w Barcelonie testować rozwiązania techniczne bolidu bez elektronicznego wspomagania pewnych funkcji (jak np. kontrola trakcji), które będą obowiązywały już w nadchodzącym sezonie. Jego wieloletnie doświadczenie jest w takiej sytuacji bezcenne.
- Żaden inny kierowca związany z Ferrari nie jest tak „otrzaskany” z bolidem F1, jak Michael - kontynuuje rzeczniczka. - Wiedza, którą może włożyć do najbliższych testów będzie dla całego zespołu niezwykle istotna.
Michael Schumacher zakończył zawodniczą karierę w 2006 roku. Po 91 zwycięstwach w Grand Prix ogłosił definitywny rozbrat z Formułą 1. Jego fani pamiętają jednak słowa szefa zespołu, Jeana Todta, który powiedział: - Jeśli Michael zapragnie ponownie zasiąść za kierownicą, spełnię jego życzenie.
Schumacher pojawi się zatem (na razie) w bolidzie Ferrari na testach w Barcelonie w najbliższy wtorek i środę. Czy to zmobilizuje go do poddania się jeszcze wyścigowemu rygorowi? Wątpliwe, ale nawet w tak wyrafinowanym świecie, jak F1, obowiązuje zasada „nigdy nie mów nigdy”.
_ Więcej w Sporcie _