Clarkson premierem?
Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown musiał przeżyć całkiem poważne zaskoczenie, kiedy okazało się, że ponad 50 tys. obywateli królestwa chce zmiany premiera. Może nie byłoby w tym ni dziwnego, jeśli okazałby się nim jakiś konkurent polityczny. Tym razem jednak mieszkańcy wysp na stanowisku premiera chcieliby widzieć kontrowersyjnego dziennikarza, znanego z programu BBC TopGear – Jeremy Clarkson’a.
Kiedy petycja trafiła na Downing Street 10 – siedzibę brytyjskiego premiera, urzędnicy nie wiedzieli, co mają począć z tym fantem. Ich zdaniem jedyną słuszną formą odpowiedzi na taką sugestię internautów jest żartobliwy film.
Na początku odpowiedzi widzimy napis, na tle siedziby premiera Wielkiej Brytanii „Argumentu ponad 50tys. obywateli są przekonujące i długo nad nimi myśleliśmy”. Po demonstracji zdeformowanej twarzy prezentera za kierownicą samochodu Ariel Atom, w towarzystwie innych premierów pojawia się konkluzja, „Ale to chyba nie jest dobry pomysł”.
W całe zamieszanie włączyli się również politycy opozycyjnej Partii Konserwatywnej. Skrytykowali oni odpowiedź rządu, jako zwykłe marnotrawstwo publicznych pieniędzy.
Tymczasem na oficjalnej stronie, TopGear również pojawił się komentarz do całej sprawy. „Jeremy Premierem? Phi! Ma znacznie poważniejsze plany niż to.”
LOPEZ