Trwa ładowanie...

Citroen DS4 Racing: Luksus naznaczony sportem

Citroen DS4 Racing: Luksus naznaczony sportemŹródło: Piotr Mokwiński
d4jdngl
d4jdngl

Jakiś czas temu mieliśmy przyjemność testować dla was Citroena DS4 z wysokoprężną i oszczędną jednostką HDI pod maską. Auto urzekło nas komfortem i przyjemnością jazdy po polskich nierównościach. W odwodzie pozostaje jeszcze alternatywna wersja benzynowa o mocy 200 KM, ale nie ma zbyt wiele wspólnego ze sportem. Zupełnie inaczej ma się rzecz z koncepcyjną wersją Racing, która na tle swojego „cywilnego” krewniaka, robi mocne wrażenie.

Już pierwszy rzut oka na Citroena zdradza jego sportowe zapędy. Szary lakier w połączeniu z 19-calowymi obręczami ze stopów lekkich z naciągniętymi nań niskoprofilowymi oponami, przyciemnionymi szybami bocznymi, czarnymi lusterkami, nakładkami na progi i masywną atrapą chłodnicy, skutecznie przyciąga spojrzenia innych uczestników ruchu ulicznego.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Francuski przedstawiciel luksusowej klasy kompaktowej, znacznie lepiej prezentuje się w rzeczywistości, niż na zdjęciach. Zgrabne nadwozie wieńczy zaokrąglony tył, z dwoma niezależnymi wydechami i dyfuzorem. Cieszy fakt, że zrezygnowano z krzykliwości na rzecz stonowanej elegancji. Klienci żądni sportu podpartego rzucającym się w oczy designem, powinni skierować się w stronę modelu DS3 Racing.

d4jdngl

W standardowej specyfikacji, stylowy kompakt posiada najwyższy prześwit w swojej klasie, dorównujący niemal crossoverom. Żeby poprawić właściwości jezdne, zdecydowano się przybliżyć auto do podłoża o 35 milimetrów, zwiększyć rozstaw kół (55 mm z przodu i odpowiednio 75 z tyłu) i ulepszyć hamulce. Ten kto miał przyjemność obcować z odmianą HDI wie, że samochód lubi czasem zanurkować podczas gwałtownego wytracania prędkości. Teraz pozbyto się tego problemu. Usztywnione zawieszenie wespół z 38-centymetrowymi tarczami, umieszczonymi na przedniej osi, powinno zapewnić nastawionym na sport kierowcom niezapomniane wrażenia.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Z niecierpliwością czekamy na pierwsze testy, gdyż pod maską zamontowano 256-konny, turbodoładowany motor benzynowy o pojemności 1.6 litra. Tak wyśrubowane parametry każą przypuszczać, że pojazd rozpędzi się do 100 km/h poniżej 7 sekund i osiągnie około 240 km/h prędkości maksymalnej. W najbliższych miesiącach przekonamy się, ile wart jest francuski sprinter i jaka wartość pojawi się w cennikach. Oby nie okazał się dużo droższy od konkurencji, bo wówczas niewiele osób zwróci na niego uwagę.

Piotr Mokwiński

mw/

d4jdngl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4jdngl
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj