Rządowy rodzynek w czekoladzie
Już pierwszy rzut oka na tego prawie 5-metrowego kolosa wytwarzanego w zakładach w Renes, przywodzi na myśl modele DS i CX, które rozpieszczały niemal królewskim komfortem i wyróżniały się futurystycznym kształtem, biorąc pod uwagę ówczesne trendy stylistyczne. Nie inaczej jest w tym przypadku, gdzie nietypowa linia nadwozia skutecznie przyciąga uwagę przechodniów. Liczne elementy chromowane, sylwetka delikatnie zbliżona do bardziej usportowionych coupe, wszystkie drzwi bez ramek i charakterystyczne reflektory wraz z kloszami świateł tylnych, czynią ów pojazd niepowtarzalnym i wyjątkowym w każdym calu. Mimo dobrych pięciu lat na karku, jego design wciąż urzeka.