Chińscy szpiedzy wykradli technologię Hyundaia
Koreańska Służba Wywiadowcza wpadła na trop dwóch pracowników Hyundai Motor, którzy prawdopodobnie są głównymi bohaterami afery szpiegowskiej. W piątek południowokoreańska prokuratura już postawiła im zarzuty kradzieży i sprzedaży technologii poza granicami kraju. Drugą stroną nielegalnej transakcji jest chiński koncern Anhui Jianghuai Automobile, ale odpiera zarzuty o rzekome szpiegostwo przemysłowe.
Jako podaje koreański dziennik Korean Times, dwóch zatrudnionych wyniosło na płycie CD 270 stron danych technicznych automatycznej skrzyni biegów montowanej w osobowej Sonacie i terenowych modelach Tucson i Santa Fe oraz 3 000 stron z parametrami różnych komponentów i karoserii. Technologie które kosztowały w przeliczeniu 323 mln USD, a ich stworzenie zajęło dwa lata, trafiły do chińskiej firmy za kwotę 1.2 mln USD.
Kia Motors, wykryła podobny przypadek już w maju. Wtedy kilku byłych pracowników firmy próbowało przekazać informacje dotyczące m.in. technologii montażu kluczyków samochodowych konkurencyjnej firmie z Chin.
Eksperci szacują, że nieszczelności w systemach ochrony tajnych informacji kosztują koreańskie firmy miliardy dolarów. Ważniejsze jednak jest to, że powodują zmniejszenie "przepaści technologicznej" jaka ciągle istnieje pomiędzy Południową Koreą i Chinami.
Chińscy producenci nieustannie domagają się od zagranicznych partnerów przepływu technicznych informacji do spółek joint-venture, co przybliża ich do wykreowania własnej marki, zdolnej do równorzędnej rywalizacji na rynkach globalnych. Niestety większość z nich nie potrafi uzyskać takich wiadomości legalnymi kanałami i próbuje wykraść tajne dane za pomocą szpiegów przemysłowych.
Według Koreańskiej Służby Wywiadowczej, 124 nielegalne transfery, jakie zostały wykryte w latach 2003 - 2007 roku, miały wartość rynkową około 200 mld USD. Liczba tego typu nielegalnych transakcji ciągle rośnie. W 2003 było ich tylko 6 takich przypadków, ale rok później już 26, w 2005 roku 29, w 2006 roku 31, a w 2007 już 32. Większość z nich dokonali byli pracownicy tych firm.
Zachodnie koncerny muszą przeprowadzać więcej profilaktycznych zabiegów, które mogą zapobiec ewentualnym wyciekom tajnych informacji, takich jak np. systemy lokalizacji z przekaźnikiem GPS, czy wprowadzenie urządzeń anty-podsłuchowych. Takie urządzenia zamontował m. in. Samsung. Eksperci doradzają także skuteczniejszą selekcję działów kadrowych.
Źródło: Autochiny.pl, Korean Times