Chile chce przejąć "Rajd Dakar"
Chilijski rząd oficjalnie zaproponował organizatorom Rajdu Dakar przeniesienie tej imprezy w przyszłym roku do Ameryki Południowej. Tegoroczny rajd odwołano z powodu zagrożenia terrorystycznego na Saharze.
"Polityczna decyzja została podjęta przez rząd i osobiście przez panią prezydent" - oświadczył rzecznik pałacu prezydenckiego, Francisco Vidal.
Według hiszpańskich mediów Ameryka Południowa jest poważną alternatywą dla Dakaru, a rajd miałby prowadzić przez trzy kraje - Brazylię, Argentynę i Chile. W Chile zawodnicy rywalizowaliby na najbardziej suchej pustyni na świecie - Atacamie, a w Argentynie m.in. w Patagonii. Na tych terenach jest organizowany tradycyjny rajd Atacama-Patagonia.
Rajd Dakar, organizowany od 1979 roku, został 4 stycznia odwołany z powodu zagrożenia terrorystycznego na terytorium Mauretanii. Organizatorzy twierdzą, że nie chcą opuścić afrykańskich tras, ale nie brak głosów, że impreza może być przeniesiona na inny kontynent. Chętnych nie brakuje. Oprócz Ameryki Południowej wśród kandydatów wymienia się Rosję, Chiny i Australię.