Chevrolet zniknie z Europy
Koncern General Motors podjął ważne decyzje w sprawie swoich marek. Zmiana strategii ma pomóc w umocnieniu pozycji na rynku europejskim. Najważniejsza wiadomość dotyczy Chevroleta, który ma zostać wycofany ze sprzedaży.
W Europie GM ma dwie popularne marki – Opla/Vauxhalla i tańszego Chevroleta. Pierwsza z nich obecna jest na europejskim rynku od lat, jednak ostatnio nie radzi sobie najlepiej. Druga zadomowiła się na Starym Kontynencie po tym, jak GM kupiło Daewoo. Po koreańskich korzeniach Chevroletów już nie ma śladu i samochody te znajdują coraz więcej klientów. Mimo to szefowie amerykańskiej marki zdecydowali, że zniknie ona z Europy. Jaki jest powód takiego działania? Oficjalnie koncern tłumaczy decyzję trudną sytuacją ekonomiczną w Europie. Można się natomiast domyślać, że Chevrolet stał się zbyt dużą konkurencją dla Opla i chcąc ratować niemiecką markę GM postanowił zrezygnować ze sprzedaży tańszych samochodów.
Chevrolet zniknie z Europy w 2016 roku, ale jego przedstawiciele podkreślają, że klienci nie mają się czego obawiać. Autoryzowane serwisy będą nadal zapewniać obsługę i oryginalne części do samochodów przez przynajmniej 10 lat.
Chevrolet to marka globalna, która na całym świecie oferuje te same modele, dzięki czemu mogą one być tańsze niż u konkurentów. Wydawało się, że taka strategia przynosi dobre wyniki, gdyż jest to czwarta największa marka na świecie. Mimo to zdecydowano się zrezygnować z wielu kluczowych rynków Europy. W naszej części świata Chevrolet zostanie obecny jedynie w Rosji i krajach byłego Związku Radzieckiego. Wiadomo jednak, że nadal oferowane będą wybrane modele, zapewne te, które nie konkurują z Oplem. Dlatego można być pewnym, że Europejczycy będą mogli kupić model Corvette, możliwe, że ofercie pozostanie również Camaro.
Wycofanie z rynku Chevroleta to nie jedyna ważna zmiana w strategii General Motors. Amerykański koncern w kolejnych europejskich krajach będzie wprowadzał do sprzedaży Cadillaca. Ta marka premium odnosi ostatnio duże sukcesy w USA, dlatego GM ma nadzieję, że również europejscy kierowcy będą zachęceni ciekawą stylistyką, bogatym wyposażeniem i atrakcyjnymi cenami. Rynek samochodów wyższej klasy jest dużo bardziej wymagający, dlatego dopiero za kilka lat przekonamy się, czy kierowcy z Europy będą kupować samochody marki Cadillac zamiast Mercedesów, BMW lub Audi.