Chevrolet Bolt do wynajęcia
General Motors podczas targów Consumer Electronics w Las Vegas, zaprezentował prototyp elektrycznego modelu Chevrolet Bolt. Auto wejdzie do seryjnej produkcji za kilka miesięcy, a koncern nie ukrywa, że jego przeznaczeniem są przede wszystkim floty takich przewoźników jak Uber czy Lyft oraz systemy car-sharing.
Bolt jest w pełni elektrycznym samochodem, który ma docelowo kosztować ok. 30 tys. dolarów, a jego zasięg pomiędzy ładowaniami baterii to ok. 400 km. To znaczny skok w stosunku do obecnie oferowanych aut tego typu, które są wyraźnie droższe i mają o połowę mniejszy zasięg. Kabinę samochodu od początku zaprojektowano w taki sposób, by jak najlepiej spełniała wymogi użytkowników firm przewozowych w stylu Lyft (w którą zresztą GM ostatnio zainwestowało 500 milionów dolarów).
Pośród nowinek jakie pojawiają się w elektrycznym Chevrolecie są m.in.: brak tradycyjnego, wewnętrznego lusterka wstecznego. A w zasadzie brak jego analogowej wersji. Lusterko zastąpiono kamerą, która obraz przekazuje na monitor o kształcie lusterka, ulokowany w standardowym miejscu dla tego elementu. Ma to wyeliminować możliwość przesłonięcia odbicia w lustrze przez osoby wewnątrz auta albo kompletnie załadowany bagażnik.
Bolt ma całkowicie płaską podłogę wewnątrz, pod nią ulokowano akumulatory i zespół napędowy. Dzięki temu łatwiejsze jest zajmowanie miejsca i wysiadanie z auta tylnymi drzwiami. Standardowym wyposażeniem są opony run-flat Michelina, co ma pozwolić na bardziej „bezstresową” eksploatacje samochodu przez jego użytkowników.
Ciekawostką jest też coś, co Chevrolet nazwał „gamification”, co można przetłumaczyć jako „rozgrywkowość”. Dzięki systemowi cyfrowego połączenia pomiędzy poszczególnymi samochodami za pomocą OnStar 4G LTE, ich użytkownicy będą mogli rywalizować ze sobą pod względem bardziej ekologicznej jazdy. Do tego zostanie oczywiście stworzony ranking, a wyniki będą aktualizowane online.
Produkcją elektrycznego Bolta EV zajmie się zakład GM w Orion (stan Michigan), nieopodal Detroit.
BC