Trwa ładowanie...
27-11-2008 13:57

Ceny ropy zaczną rosnąć, gdy kryzys się skończy

Ceny ropy zaczną rosnąć, gdy kryzys się skończyŹródło: AFP
d1cnpnc
d1cnpnc

Następny rok może upłynąć pod znakiem spadających cen ropy, ze względu na światowy kryzys, baryłka skoczy ponownie, gdy tylko poprawią się warunki gospodarcze - uważa główny ekonomista Międzynarodowej Agencji Energetycznej, Fatih Birol.

(fot. AFP)
Źródło: (fot. AFP)

Cena ropy Brent w kontraktach na grudzień na giełdzie ICE Futures w Londynie wyniosła w środę rano 48,55-48,61 dolarów za baryłkę. W czwartek baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń, w handlu elektronicznym, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, staniała o 1,30 USD, do 53,14 USD.

_ Cena baryłki spadła, nawet poniżej 50 dolarów, wynika to z niższego zapotrzebowania, co oznacza znacznie mniejszą presję na podaż i obniżenie cen. Jednak gdy tylko gospodarka się umocni, popyt bardzo szybko odbije się, a cena ropy wzrośnie. Wpływ rosnącego popytu na ceny jest bardzo silny _ - zaznaczył Birol.

W jego ocenie, najważniejszym źródłem wzrostu popytu na ropę będą Chiny. _ W ciągu następnych dwóch dekad prawie połowa zapotrzebowania na ropę będzie pochodzić z Chin _ - podkreślił.

d1cnpnc

Mechanizm wyjaśnił na przykładzie sektora transportowego w tym kraju. _ Dziś w Chinach tylko 20 na 1000 osób posiada samochód, podczas gdy w Europie - 680 osób, a w USA - 860 osób. Rosnąca w siłę gospodarka Chin i rosnące dochody tamtejszej ludności spowodują, że kraj środka będzie szybko nadganiać tę różnicę _ - powiedział Birol.

Podkreślił, że nawet jeśli w 2020 roku wskaźnik ten wyniesie w Chinach jedną czwartą europejskiego, to będzie to stanowić "niesamowitą presję na popyt na ropę".

_ Dlatego spodziewam się, że jak tylko światowa gospodarka wyjdzie z kryzysu, popyt na ropę gwałtownie wzrośnie i będziemy świadkami dużego wzrostu cen, średnio do ok. 100 dolarów za baryłkę w ciągu następnych 7-8 lat _ - powiedział główny ekonomista MAE. Zaznaczył, że założenie to dotyczy ceny ropy naftowej importowanej przez kraje członkowskie MAE.

Dodał, że na ten efekt nałożą się wstrzymane w związku z kryzysem inwestycje w wydobycie ropy. _ I to są niedobre wieści, bo jeśli wzrośnie zapotrzebowanie, a projekty w wydobycie do tego czasu nie zostaną zrealizowane, może powstać taka przepaść pomiędzy popytem a podażą, która doprowadzi do załamania podaży. A to może oznaczać nawet większy wzrost cen _ - podsumował Birol.

Światowe zapotrzebowanie na ropę do 2030 roku jest jednym z kluczowych zagadnień raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) "World Energy Outlook 2008".

(PAP)

d1cnpnc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1cnpnc
Więcej tematów