Cała Polska jedzie do Budapesztu!
To będzie dla mnie szczególny wyścig, bardzo liczę na doping polskich kibiców - mówi przed dzisiejszymi kwalifikacjami i jutrzejszym wyścigiem na Węgrzech Robert Kubica (22 l.) – pisze Super Express.
Razem pomóżmy naszemu kierowcy - Hungaroring musi być w niedzielę biało-czerwony! W Budapeszcie od wczoraj jest już kilka tysięcy Polaków, a organizatorzy spodziewają się aż kilkudziesięciu tysięcy! Grand Prix Węgier to rozgrywana najbliżej naszego kraju eliminacja mistrzostw świata Formuły 1, z Polski na Hungaroring pod Budapesztem można dojechać naprawdę tanio i stosunkowo szybko. Poza tym nie ma kłopotów z biletami - na Węgrzech zawsze można kupić wejściówki w kasach tuż przed wyścigiem.
Najtańszy za 100 euro
- Mamy jeszcze bardzo dużo biletów, najtańsze kosztują 100 euro - mówi "Super Expressowi" Sandor David, rzecznik toru. A zazwyczaj u koników tuż przed wyścigiem można kupić wejściówki dużo taniej.
Nic dziwnego, że wiele firm zorganizowało dla swoich pracowników wyjazdy motywacyjne na wyścig. Setki biletów były też do wygrania w różnych konkursach i promocjach. Mnóstwo kibiców dziś wsiądzie w samoloty, pociągi i samochody i popędzi na Węgry.
Czy Kubica odwdzięczy im się doskonałym wynikiem i po raz drugi w historii swoich występów w F1 wskoczy na podium? Niewykluczone. Polak przyznaje, że lubi ten tor, a podczas wczorajszych treningów pokazał, że stać go na wiele. W pierwszej sesji był najlepszy! (W drugiej miał 10. czas).