Trwa ładowanie...
08-12-2009 13:55

Brutalna siła zza oceanu

Brutalna siła zza oceanuŹródło: zdjęcie producenta
d3pqwqt
d3pqwqt

Amerykański pomysł na pokonanie dominacji niemieckich marek w klasie sportowych limuzyn, ponad 560-konny Cadilac CTS-V został jeszcze bardziej wzmocniony.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Co ciekawe za zamiany pod maską samochodu odpowiada firma Geiger Cars. Niemcy zamiast zająć się pompowaniem dodatkowych koni mechanicznych pod maski Audi RS 6 czy BMW M5 od wielu lat zajmują się pojazdami zza wielkiej wody.

Tym razem wybór padł na najmocniejszego Cadilaca. CTS-V seryjnie wyposażony jest w 564-konny silnik LSA V8, o pojemności 6.2 l, którego konstrukcja jest oparta na sławnym motorze LS9 V8 z Chevroleta Corvette ZR1. Dzięki między innymi zwiększeniu ciśnienia doładowującego, niemieckim specom udało z amerykańskiej bestii udało się wycisnąć dodatkową moc. Auto dysponuje teraz mocą 619 KM oraz 850 Nm maksymalnego momentu obrotowego.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Ta potężna moc jest w całości przenoszona na tylne koła. Dzieje się to dzięki sześciostopniowej, automatycznej przekładni o skróconym piątym i szóstym biegu. Jak podaje niemiecki tuner auto rozpędza się aż do 330 km/h. Niestety nie podano ile czasu auto potrzebuje, aby osiągnąć pierwsze 100 km/h. Jednak można z całą pewnością przypuszczać, że wynik poniżej 4 sek. jest wielce prawdopodobny.

Za Brut Force, z ang. brutalną siłę, jak nazwano auto, tuner każe sobie płacić niespełna 85 tys. euro. Co ciekawe auto jest zaledwie o 10 tys. euro droższe od seryjnego CTS-V i wydaje się całkiem interesującą alternatywą dla niemieckich potworów.

Jakub Wielicki

d3pqwqt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3pqwqt
Więcej tematów