Brakuje inspektorów transportu drogowego
W Polsce brakuje inspektorów transportu drogowego, odpowiedzialnych m.in. za kontrole firm przewozowych - uważa rzecznik prasowy Głównego Inspektora Transportu Drogowego (GITD) Alvin Gajadhur.
W niedzielę doszło do katastrofy polskiego autokaru na tzw. Drodze Napoleona w Alpach francuskich k. Grenoble, w której zginęło 26 osób, 24 zostało rannych, w tym 14 ciężko. Według Głównego Inspektora Transportu Drogowego Pawła Usidusa, stan techniczny pojazdu był dobry. Nie wiadomo jednak, czy kierowca autokaru odpowiednio obsługiwał wszystkie mechanizmy pojazdu.
Minister transportu Jerzy Polaczek chce podwoić liczbę funkcjonariuszy transportu drogowego od 2008 r. - obecnie jest ich 320. Zdaniem rzecznika GITD, wpłynęłoby to na wzrost liczby kontroli firm przewozowych.
Jak wyjaśnił Gajadhur, inspektorzy sprawdzają stan techniczny pojazdów. Badają też, czy kierowcy posiadają potrzebne dokumenty (zezwolenia, licencje), czy przestrzegają czasu pracy lub obowiązkowych przerw. Inspektorzy kontrolują też trzeźwość kierowców.
Rzecznik podkreślił, że kontrola firmy przewozowej pozwala na sprawdzenie czasu pracy kierowcy w ostatnich 12 miesiącach.
"Tzw. tarcza tachografu - rejestrująca czas pracy kierowców, w tym jego odpoczynek, ilość przejechanych kilometrów czy prędkość pojazdów - jest przypisana do każdego kierowcy w firmie przewozowej" - wyjaśnił.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD) - w przypadku rażącego naruszenia przepisów - może nałożyć na firmę karę w wysokości do 30 tys. zł lub odebrać licencję przewozową.
Zdaniem rzecznika, do wypadków na drogach dochodzi najczęściej w wyniku nieprzestrzegania przez kierowców czasu pracy. Dzienny czas pracy nie może przekraczać 9 godzin, po 4,5 godzinach ciągłej jazdy kierowca powinien mieć przynajmniej 45-minutową przerwę.
"Stan techniczny autokarów jest coraz lepszy. O wypadkach decyduje najczęściej czynnik ludzki - przemęczenie, zbyt szybka jazda, łamanie przepisów ruchu drogowego. Przemęczony kierowca jest równie niebezpieczny jak kierowca będący pod wpływem alkoholu" - podkreślił rzecznik.
W czasie tegorocznych wakacji wojewódzkie inspektoraty transportu drogowego skontrolowały ponad 1 tys. 100 autokarów, w tym 850 krajowych i 250 zagranicznych. Zatrzymały 50 dowodów rejestracyjnych niesprawnych pojazdów. Nałożyły 220 mandatów karnych na kierowców m.in. za przekroczenie prędkości, łamanie przepisów ruchu drogowego czy brak potrzebnej dokumentacji. (PAP)