Trwa ładowanie...
20-04-2009 08:32

Bolid BMW jak czołg. Dlatego jest ciężki?

Bolid BMW jak czołg. Dlatego jest ciężki?Źródło: PAP/EPA
d4dhmh2
d4dhmh2

Przed ostatnim zakrętem 17. okrążenia Robert Kubica z ogromnym impetem najechał na tył bolidu Jarno Trullego, niszcząc swoje przednie skrzydło i tył bolidu Włocha. Auto naszego kierowcy mimo wszystko pomyślnie przeszło ten test zderzeniowy. - Bolid jest mocny jak czołg. Może dlatego jest takie ciężkie - śmiał się Kubica.

Jak polski kierowca wyjaśnia przyczyny zderzenia z Trullim? - On jechał dosyć wolno. Nie wiem dlaczego, ale zahamował bardzo wcześnie. Ja hamowałem na takiej rzeczce, która przepływała przez tor. Wpadłem w aquaplaining, a bolid zamiast zwolnić, jeszcze przyspieszył. Przez to wskoczyłem na Trullego - tłumaczy Kubica.

Sędziowie nie zdecydowali się ukarać Polaka za staranowanie kierowcy Toyoty. Usprawiedliwiały go wyjątkowo złe warunki i słaba widoczność. Na dodatek zespół nie ostrzegł go, by uważał na wolno jadącego Włocha.

Po groźnie wyglądającym wypadku wiemy przynajmniej, że choć BMW Sauber F1.09 nie jest może szybkie, to przynajmniej mocne. - Dziwię się, że poza tym mojemu bolidowi nic się nie stało, bo uderzenie było mocne - mówił Kubica, który zgodził się z dziennikarzami, że auto jest jak czołg.

- Widać, że mamy wytrzymały bolid. Może dlatego jest taki ciężki - powiedział żartobliwie, ale bez wątpienia była to "szpila" wbita zespołowi. Wcześniej Polak żalił się, że zespół nie zmodyfikował bolidu od GP Australii, a inne ekipy poszły do przodu. Wytrzymałość bolidu jest jakąś jego zaletą, ale przecież Kubica nie wygra wyścigu taranując kolejnych rywali.

WP.PL/Przegląd Sportowy

d4dhmh2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4dhmh2
Więcej tematów