BMW z prądem, Kubica jeszcze bez
Dla cięższych kierowców system KERS jest sporym problemem, o czym informowaliśmy już wielokrotnie. BMW Sauber stoi przed dużym wyzwaniem - musi sprawić, by w nowym bolidzie, wyposażonym w System Odzyskiwania Energii Kinetycznej, mierzący 184 centymetry i ważący 67 kilogramów Robert Kubica nie stracił na szybkości.
Podczas testów w Barcelonie polski kierowca był jedynym w ekipie BMW, który jeździł bolidem nie wyposażonym w system KERS. Testowali go Nick Heidfeld i Christian Klien.
"W poniedziałek bolidem oznaczonym żółtą naklejką z napisem: >>Uwaga, wysokie napięcie<< jeździł trzeci kierowca BMW Christian Klien. We wtorek w aucie z KERS zasiadł Nick Heidfeld. Kubica używał oznaczonego symbolem F1.08B modelu ze zmodyfikowanym nadwoziem i spoilerami spełniającymi wymogi przyszłorocznego regulaminu oraz oponami bez rowków" - donosi "Przegląd Sportowy".
Tak więc Kubica wciąż czeka na swój bolid "pod napięciem". Kiedy BMW w końcu będzie w stanie zbudować mu odpowiednio szybkie auto z KERS-em? Czasu ma dużo, co najmniej do rozpoczęcia nowego sezonu. A może i więcej bo w 2009 roku KERS nie będzie w Formule 1 obowiązkowy.
_ WOY _