BMW Sauber w lepszej sytuacji niż Ferrari
Robert Kubica momentu neutralizacji jechał dobrym, równym tempem, nawet nieco lepszym niż Kimi Räikkönen (choć ten musiał wówczas walczyć z Fernando Alonso i Jarno Trullim). Kubica w każdym sektorze miał lepszy czas niż Fin. Natomiast w końcówce Heidfeld był na poziomie Massy.
- Byłem szybszy niż Felipe i czułem zapach trzeciego miejsca, ale wyprzedzenie go było jednak niemożliwe. Wygląda na to, że jesteśmy lepsi w warunkach wyścigowych niż w kwalifikacjach. Musimy znaleźć tego powód - dodał Niemiec, który po 12. miejscu w eliminacjach, w wyścigu zajął czwarte miejsce.
Ostatecznie BMW Sauber zdobyło 7 punktów i choć Ferrari miało 11, to Theissen był zadowolony: - Wyścig był dobry i chodzi mi nie tylko o nasz wynik, ale też o poziom. To doda nam pewności siebie. Wciąż patrzymy przed siebie, a nie oglądamy się do tyłu.
Aby wykorzystywać słabsze dni najlepszych zespołów, BMW Sauber musi przede wszystkim odbudować niższą ostatnio formę w kwalifikacjach. Ale większy problem ma Ferrari - Massa po dwóch słabych wyścigach (mnóstwo uślizgów na Silverstone, słaba rywalizacja na Hockenheimringu) znów otworzył usta tym, którzy mówią, że jest najsłabszym kierowcą z czołówki.
Z kolei niewyraźny w Niemczech Räikkönen jest krytykowany za małe zaangażowanie. - Jego problemem jest to, że nie jest tak oddany pracy jak był Ayrton Senna lub jest Hamilton. Dla tego drugiego złe wyniki to koniec świata - stwierdził kierujący F1 Bernie Ecclestone.
_ Więcej w "Gazecie Wyborczej" _