BMW-Sauber czeka na polskiego sponsora...
W monachijskim muzeum BMW stoi pojazd, którym jeździł słynny brytyjski agent. Ale nawet 007 jest tu mniej popularny od Roberta!
- Jaka jest teraz wartość Roberta Kubicy? Coraz większa! Nawet gdyby inne zespoły Formuły 1 chciały go nagle podkupić, to nic nie zdziałają. To nasze odkrycie! W skali od 0 do 10 jego postępy oceniam na 10,5! - tak ciepło mówi o Kubicy jego szef, Mario Theissen z BMW. A wokół Polaka dzieją się coraz bardziej szalone rzeczy
- Od przejścia Roberta z pozycji kierowcy testowego do kierowcy wyścigowego, w całym zespole BMW coś drgnęło. Kubica potrafi świetnie wykorzystać wysiłek teamu. Robert jest jak motor, napędzający innych do działania. Dzięki jego wspaniałej jeździe na Monzie wyprzedziliśmy w klasyfikacji konstruktorów samą Toyotę. BMW jest teraz piąte i zamierzamy bronić tej lokaty z całych sił. W porównaniu z poprzednim sezonem to skok o trzy pozycje. Dla nas bomba! - cieszy się Theissen, jasno dając do zrozumienia jak bardzo Kubica pomógł w odniesieniu tych sukcesów.
Kubica i BMW szykują się do Grand Prix Chin (1 października), a w tle może się stoczyć walka o polskiego sponsora dla tego zespołu! Dla rodzimych koncernów to ostatnia szansa, aby mieć Kubicę. Otóż BMW rozstaje się z firmą O2, więc zwalnia się część przestrzeni reklamowej. Ludzie zajmujący się F1 twierdzą, że bogatą polską firmę byłoby stać wskoczyć na to miejsce.
_ rel="nofollow">Więcej w "Super Expressie" _Więcej w "Super Expressie"