BMW prezentuje kolorowy HUD
Technologia wojskowa często po pewnym czasie trafia do zastosowań cywilnych. Wiele ważnych wynalazków, z których korzystamy na co dzień, było zaprojektowanych dla armii. Jednym z takich rozwiązań jest HUD, czyli wyświetlanie przydatnych informacji na szybie.
HUD (ang. head-up display) po raz pierwszy pojawił się w samolotach wojskowych w 1958 roku, a dzisiaj wykorzystywany jest również w maszynach pasażerskich. Do samochodów technologia ta trafiła na przełomie lat 80. i 90. w USA i Japonii. Wysoka cena i mała przydatność (często wyświetlana była jedynie prędkość) spowodowały, że samochodowy HUD nie cieszył się dużą popularnością. Dzisiaj za sprawą rozbudowanych komputerów kierowca jest wręcz bombardowany całą masą informacji, co zdecydowanie zwiększa przydatność wyświetlania ich na szybie, przed oczami kierującego.
BMW to marka, która jako pierwsza wśród europejskich producentów zaczęła oferować HUD. Teraz, aby zwiększyć czytelność, obraz wyświetlany na szybie będzie mógł być kolorowy. Dzięki temu kierowca ma być w stanie bardzo szybko odczytać wskazówki nawigacji, aktualne ograniczenie prędkości, czy inne informacje podawane przez komputer pokładowy.
Nadal można dyskutować o tym na ile HUD jest potrzebny w samochodach i czy warto za niego dopłacić. Argumentem BMW jest to, że aby spojrzeć na wyświetlacz komputera kierowca średnio potrzebuje około sekundy. To nawet przy 50 km/h oznacza przejechanie 14 metrów bez patrzenia na drogę. Specjaliści niemieckiej marki tłumaczą też, że dzięki technologii HUD kierowca potrzebuje o połowę mniej czasu, aby przyswoić informacje podawane przez komputer.
sj