Bezzałogowa rajdówka
Inżynierowie Audi połączyli siły ze studentami z amerykańskiego Uniwersytetu Stanforda i wspólnymi siłami stworzyli autonomiczny samochód. Auto ma wystartować w sławnym wyścigu Pikes Peak w USA.
Shelly, bo takie imię otrzymał pojazd, powstało na bazie Audi TT-S. Jednak, to co powoduje, że auto nie zgubi się, ani nie spadnie w przepaść, to zaawansowana technologia. Dzięki zaawansowanym algorytmom, które przetwarzają dane z odbiornika GPS oraz czujnikom zamontowanym samochód ma bez kłopotu pokonać całą trasę. Za oprogramowanie odpowiedzialni są młodzi inżynierowie z Uniwersytetu Stanforda. Zaś za hardware i software dostarczyli spece z Sun Microsystems. Audi twierdzi, że za sterownie samochodem odpowiadają dwa niezależne systemy. oparte o dwurdzeniowy procesor i system operacyjny Solaris.
Za rozpędzanie TT-S odpowiada 2-litrowy, 265-konny silnik benzynowy, który rozpędza auto do setki w niespełna 5 sekund. Shelly rozpędza się do 249 km/h. Jednak by samochód ruszył z miejsca, inżynierowie z Audi zamontowali w samochodzie technologię Drive-By-Wire. Dzięki temu zarówno układ kierowniczy jak i sterowanie gazem oraz hamulcami odbywa się za pomocą elektroniki.
Celem tego zamieszania jest ukończenie Pikes Peak International Hill Climb w "rozsądnym czasie przy użyciu rajdowych technik jazdy". Nic, tylko życzyć powodzenia.