Bezpieczny wyjazd na ferie: zadbaj o dobry widok
Za kilka dni w części województw rozpocznie się pierwsza tura ferii zimowych. Przerwa w nauce szkolnej to czas wyjazdów samochodem. Pobyt zabukowany, walizki spakowane, prognoza pogody sprawdzona… O czym jeszcze powinniśmy pamiętać, aby w drodze nie zaskoczyły nas nieprzyjemne niespodzianki?
Niezależnie od tego, czy wybieramy się w dłuższą podróż, czy na jednodniowe szaleństwo narciarskie, niezwykle ważne jest, aby zadbać o odpowiednie przygotowanie samochodu i dokładnie sprawdzić jego stan techniczny.
Dołóżmy więc wszelkich starań do tego, by pojazd był idealnie sprawny. Oprócz zajrzenia pod maskę, sprawdzenia poziomu oleju silnikowego, ilości płynu chłodniczego, a także – koniecznie zimowego - płynu do spryskiwaczy oraz stanu bieżnika opon, należy zwrócić szczególną uwagę na szyby samochodowe i wycieraczki.
„Podróżując z dziećmi, często ich potrzeby i samopoczucie absorbują nas na tyle, że mniej niż zazwyczaj koncentrujemy się na ruchu drogowym. Dlatego, tak istotne jest, aby na szybach w aucie nie było żadnych, nawet drobnych, często bagatelizowanych rys i pęknięć, które dodatkowo będą rozpraszały kierowcę, uniemożliwią prawidłową ocenę sytuacji na drodze oraz wpłyną na zmniejszenie widoczności. Nawet niewielkie uszkodzenie powierzchni szyby, pod wpływem wielu godzin jazdy lub nierówności ulic, może znacznie się powiększyć.
Pęknięta szyba stanowi szczególne niebezpieczeństwo w czasie ewentualnego wypadku. Jej naruszona powierzchnia przestaje być swego rodzaju podporą dla karoserii auta i zaburza jego sztywność konstrukcyjną, może spowodować większe szkody, zarówno dla pojazdu, jak i jego pasażerów. Należy również wspomnieć, że jadąc samochodem z uszkodzoną szybą, w czasie kontroli drogowej może czekać nas mandat lub nawet odebranie dowodu rejestracyjnego pojazdu. Posiadanie auta jest dla rodzica szczególnym ułatwieniem i praktycznym rozwiązaniem wielu sytuacji związanych z transportem, dlatego nie warto ryzykować możliwości jego utraty.” – mówi Grzegorz Wroński, ekspert z firmy NordGlass.
„Zwróćmy też uwagę na to, w jakim stanie są wycieraczki samochodowe i czy prawidłowo pełnią swoje funkcje. Zużyte pióra i zaburzona praca wycieraczek wpływają na to, że nie zbierają one w pełni zanieczyszczeń z powierzchni szyby, a zamiast tego tworzą smugi w polu widzenia kierowcy, utrudniając mu jazdę. W razie wzmożonych opadów deszczu czy śniegu, woda nie będzie dokładnie usuwana z powierzchni szyby, obraz za nią będzie się rozmywał i widoczność zostanie w znaczny sposób ograniczona – co może się stać bezpośrednią przyczyną wypadku. Fachowej kontroli zarówno szyb, jak i wycieraczek możemy dokonać w jednym z wielu serwisów NordGlass na terenie całej Polski. Fachowcy dokładnie ocenią stan elementów auta, w razie konieczności sprawnie dokonają ewentualnej naprawy lub wymiany, a także udzielą praktycznych porad i wskazówek.”
Miesiące zimowe, kiedy to w kolejnych województwach wypadają ferie, obfitują w nieprzewidywalną pogodę, częste są nagłe opady deszczu, śniegu, czy nawet gradu. Śliskie ulice, znacznie ograniczona widoczność, opady osadzające się na szybach… Podróżując w czasie tak niesprzyjających warunków atmosferycznych jesteśmy znacznie bardziej narażeni na ewentualny wypadek drogowy. Dlatego dobrze jest zawczasu zadbać o odpowiednie przygotowanie samochodu na taką ewentualność.
„Praktycznym rozwiązaniem w tej sytuacji, będzie z pewnością zabieg hydrofobizacji, który można wykonać we wszystkich serwisach sygnowanych marką NordGlass. Wygładza on powierzchnię szyby, dzięki czemu woda osadzająca się na niej w czasie opadów jest samoczynnie usuwana, nie ma konieczności używania wycieraczek. Ponadto szyba z powłoką hydrofobową jest w 70% bardziej odporna na wszelkiego rodzaju zabrudzenia i poprawia widoczność nocą. Relatywnie niska cena usługi, krótki czas jej wykonania a także trwałość – do 15 tys. przejechanych kilometrów w przypadku szyby czołowej, zdecydowanie przemawiają na jej korzyść.” – mówi Grzegorz Wroński z firmy NordGlass.
Źródło: NordGlass