Będziemy sobie pożyczać samochody?
Coraz więcej producentów aut szuka sposobu na przekonanie do siebie młodych ludzi. Jednym z rozwiązań, które mogą zrewolucjonizować sposób myślenia o własnych 4 kółkach jest carsharing - idea dzielenia samochodu.
Z każdym rokiem coraz mniejsza ilość młodych osób w Europie i USA kupuje samochody. Ma to swoje przyczyny zarówno w ekonomii, jak i zmieniającym się stylu życia. Osoba, która przystępuje do programu carsharingu rozlicza jedynie czas i przejechane kilometry. Paliwo, pełne ubezpieczenie oraz wszelkie koszty związane z eksploatacją samochodu leżą po stronie producenta bądź firmy udostępniającej auto.
- Bardzo wyraźnie widać, że koncerny takie jak BMW czy Daimler już teraz traktują carsharing jako istotne narzędzie marketingowe. Pozytywne doświadczenia z systemem wspólnego wykorzystywania samochodów mogą bowiem wpłynąć na sprzedaż, zwłaszcza modeli innowacyjnych, a to jest istotne dla młodych ludzi goniących za trendami - mówi Wojciech Borowski z CEO McCann Worldgroup, która przygotowała analizę na ten temat.
Projekt Car2Go Daimlera, z flotą składającą się wyłącznie ze smartów fortwo już odniósł sukces w 11 największych miastach świata. Jego kampania opierała się na pokazaniu użytkownikom, jak efektywnie ta usługa potrafi dopasować się do ich stylu życia.
Program BMW - DriveNow - koncentruje się natomiast na reklamie i promocji, w której centrum znajduje się flota samochodów elektrycznych oraz ekonomiczne i ekologiczne zalety usługi. BMW zainwestowało także w aplikację mobilną, dzięki której parkowanie staje się łatwiejsze a dzielenie się autem urasta do rangi jednego z najbardziej przyjemnych doświadczeń, jakie może zaoferować nowoczesne miasto.
Źródło: McCann Worldgroup
ll/moto.wp.pl