"Będzie lepiej, jeśli Kubica zmieni team"
- Roberta poznałem osobiście, kiedy zaczął startować w Formule 3. Już wtedy miał mentalność zwycięzcy, więc pewnie stąd to zamiłowanie do ryzyka. Jest inteligentnym i przede wszystkim bardzo regularnym kierowcą. Tak jak ja przeszedł przez wszystkie szczeble kariery - od gokartów przez F3 aż po Formułę 1. To nauczyło go wytrwałości w dążeniu do celu - komplementuje polskiego kierowcę Alesi w wywiadzie dla _ Dziennika _.
Alesi twierdzi, że Kubica jest już teraz gotowy na zdobycie tytułu mistrza świata. Podkreśla jednocześnie, że nie wszystkie decyzje zespołu BMW Sauber są dla niego zrozumiałe. - Problem leży w zespole i szybkim, ale wciąż nie najszybszym bolidzie. BMW z wielkim zaangażowaniem traktuje starty w F1. Ale martwi mnie, że ślepo dążą do perfekcji technicznej, zapominając o innych - równie ważnych aspektach.
42-letni były kierowca przypomniał sytuację z końca ubiegłego sezonu, w której zespół Kubicy skoncentrował się na pracach nad nowym bolidem i tym samym nie pomógł za bardzo polskiemu kierowcy w walce o trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców.
- Strasznie zdziwiło mnie zachowanie szefa Mario Theissena podczas kończącego ubiegły sezon Grand Prix Brazylii. Kubica walczył wtedy o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, a zespół uznał, że podium się nie liczy. Wyglądało to tak, jakby odpuścili wyścig na długo przed jego startem! - stwierdził Alesi.
Po zakończeniu sezonu pojawiły się opinie, że BMW celowo blokowało Polaka, żeby nie wpędzać w kompleksy jego partnera Nicka Heidfelda. - Tego nigdy się nie dowiemy. Pamiętam tylko, że po wyścigu w Brazylii Robert był zdezorientowany i zawiedziony. Może czas pomyśleć o zmianie otoczenia...? - sugeruje były kierowca F1.
_ Dziennik/WP.PL _