Będzie kadrowa rewolucja w Renault?

Przedstawiciele Red Bulla, po nieudanych negocjacjach z Fernando Alonso, ogłosili światu, że Hiszpan na sto procent będzie jeździł w przyszłym sezonie w Renault. Flavio Briatore, szef francuskiego zespołu, jest nieco mniej optymistyczny w tym względzie – pisze Sport.

W wywiadzie radiowym ocenił szanse powrotu Alonso na 60 procent. Rozmowy trwają i jak należy rozumieć, do ustalenia pozostała jedynie długość kontraktu. Kierowca optuje za krótszym okresem, Renault chce się związać z nim na dłużej. - Zdaję sobie sprawę, jak wiele jeszcze Fernando może dać naszej firmie, ale nie widzę sensu w podpisywaniu umowy na jeden rok - stwierdził Briatore. - Wszystko będzie dobrze, jeśli nasze oczekiwania pokryją się z oczekiwaniami zawodnika.

Jak podają włoskie źródła, szef Renault miał też pokusić się o sensacyjnie brzmiące stwierdzenie, że w przyszłorocznym sezonie w jego zespole zabraknie obu dotychczasowych zawodników. - Na pewno będą u nas jeździć inni kierowcy - miał oznajmić Briatore, wyraźnie stosując liczbę mnogą. Wcześniej mówiło się o rozstaniu Renault z 34-letnim Włochem Giancarlo Fisichellą i o pozostaniu w zespole 26-letniego Fina Heikki Kovalainena.

Teraz wygląda na to, że roszady mogą pójść znacznie dalej.

Miniony sezon okazał się dla Renault wielkim rozczarowaniem. Kovalainen zajął w klasyfikacji kierowców siódme miejsce, Fisichella ósme, a zespół z pierwszego miejsca w klasyfikacji konstruktorów stoczył się na trzecie. Byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie dyskwalifikacja McLarena.

_ Więcej w Sporcie _