Bębenek najszybszy, Sołowow wicemistrzem
Dopiero awaria techniczna w aucie Michała Sołowowa zakończyła jego pasjonującą walkę z Michałem Bębenkiem podczas Rajdu Warszawskiego. Obaj byli jednak zadowoleni – Bębenek wygrał, a Sołowow został wicemistrzem Polski.
– Przyjechałem tu wygrać – zapowiadał przed startem ostatniej eliminacji mistrzostw Polski Sołowow. Jak obiecywał, tak przez większość czasu robił. Po piątkowym prologu na Bemowie był ósmy, ale już po drugim sobotnim odcinku specjalnym wyszedł na prowadzenie. Kierowcy niebieskiego mitsubishi lancera zwycięstwo nie było potrzebne do utrzymania drugiej pozycji w MP, ale nie chciał iść na łatwiznę. Jechał bardzo szybko, a przy tym płynnie i bezbłędnie. Po pierwszym etapie prowadził, a kontakt z nim utrzymywali tylko Michał Bębenek (strata 6 sekund) i Zbigniew Staniszewski (11,9).
Pechowy dyferencjał
Ten ostatni nie wystartował jednak w niedzielę do drugiego etapu. Oficjalnie z powodu awarii auta. Nieoficjalnie – członkowie ekipy innego kierowcy złapali „Stanika” rano na nielegalnym zapoznaniu z trasą. Gdyby zgłosili to do organizatora, kierowca mógłby zostać zdyskwalifikowany na sezon.