Bębenek: miałem pecha
Michał Bębenek (Mitsubishi Lancer) nie ukończył zakończonego w niedzielę w Wałbrzychu Rajdu Nikon, ale nadal jest liderem mistrzostw Polski.
"Zwyczajnie miałem pecha, przebiłem dwa razy oponę na przejeździe tego samego sobotniego odcinka specjalnego - powiedział PAP Michał Bębenek. - Dodatkowo uszkodziłem w samochodzie chłodnicę oleju, zaczęły się problemy z silnikiem. Straciłem na mecie ponad siedem minut. Nie było już żadnych szans, aby tak dużą stratę odrobić. W tej sytuacji, pomimo bardzo dobrego przygotowania do rajdu uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem jest wycofanie się z imprezy".
"Nie warto było ryzykować uszkodzenia silnika w samochodzie, jego kapitalna naprawa kosztuje bardzo dużo. Przed nami jeszcze trzy eliminacje rajdowych mistrzostw Polski i nie kryję, że w tym roku interesuje mnie walka o tytuł mistrza Polski, którego jeszcze nie mam w swoim dorobku" - dodał.
Do zakończenia rajdowych MP zostały jeszcze trzy rajdy. Pierwszy z nich, Rajd Rzeszowski odbędzie się w dniach 5-6 sierpnia, następny to wrześniowy Rajd Warszawski, a ostatnim będzie Rajd Krakowski.
"Utrzymać pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw Polski będzie bardzo trudno. Rywale jeżdżą doskonale, mają także znakomicie przygotowany sprzęt - ocenił Bębenek. - Ale moim głównym celem jest mistrzostwo Polski, tym bardziej, że będziemy startowali tylko w kraju, gdyż budżet zespołu nie przewiduje żadnych rajdów poza granicami Polski. Oczywiście, bardzo mi się marzą starty w eliminacjach mistrzostw Europy, ale jestem realistą i wiem, że to w tym roku nie jest możliwe".