Bartek Ostałowski - pasja czyni cuda

Nawet koszmarny wypadek, w którym Bartek Ostałowski stracił obie ręce, nie pozbawił go pasji. Od zawsze marzył o czynnym uczestniczeniu w wyścigach samochodowych, rallycrossie i driftingu. I startuje - kierownicą kręci stopą.

W pierwszy weekend grudnia drifter miał okazję zademonstrować swoje umiejętności na Rajdzie Barbórka, podczas Kryterium Asów na ul. Karowej w Warszawie. Zasiadł za kierownicą nietypowego dla siebie samochodu. Było to bardzo mocne (560 KM), ale całkowicie cywilne Audi RS6 Avant. Mimo to Ostałowski poradził sobie świetnie.

- Audi, którym miałem okazję przejechać odcinek na Karowej, ma doskonałą automatyczną skrzynię biegów - mówi drifter. - Silnik V8 brzmi fantastycznie, mam nadzieję że kibicom podobał się dźwięk i moje przejazdy. Mimo że ze względu na napęd 4x4 nie udało mi się zrobić efektownego nawrotu wokół beczki. Cieszę, że organizatorzy Barbórki mnie zaprosili, to dla mnie duże wyróżnienie. Dziękuję także moim sponsorom: marce Castrol, firmom Motointegrator, SKF, Inter Cars grupa Siedlce i Repxpert za nieustanne wspieranie moich wysiłków i mojej pasji. Od niedawna współpracujemy też z fundacją Lotto Milion Marzeń.

Na co dzień Ostałowski jeździ Nissanem Skyline, który w czasie przerwy zimowej zostanie gruntownie przebudowany. Główna zmiana dotyczy silnika - turbodoładowana jednostka Nissana ustąpi miejsca silnikowi V8 rodem z Corvette’y. Zmieniona będzie także skrzynia biegów - oczywiście automatyczna.

- Nowy zestaw będzie lepiej dopasowany do moich potrzeb - komentuje zmianę Ostałowski. - Przy doładowanym silniku Nissana, gdy obroty zbyt mocno spadną i brakuje mocy, można byłoby sobie pomóc sprzęgłem, ale w moim aucie go przecież nie ma. Nie bez znaczenia jest także większa moc.

Co ciekawe, układ kierowniczy nie ma żadnych modyfikacji, jedynie kierownica jest odsunięta mocniej od fotela. Przy okazji zmiany silnika pompa wspomagania zostanie prawdopodobnie wymieniona na wydajniejszą, by nieco ułatwić kręcenie kierownicą.

W planach na sezon 2014 są regularne starty w serii Drift Open, organizatorzy przewidują cztery eliminacje tego cyklu - m.in. na torach w Toruniu, Koszalinie i Jastrzębiu. Ostałowski chce także spróbować swoich sił w Super Drift Cup. Niewykluczone, że uda się także pojechać na zawody za granicę, ale jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. Słowem kierowca chce dużo jeździć, trenować i rozwijać się. I to nie tylko w driftingu, ale i w wyścigach.

W przerwie między startami Ostałowski zamienia kierownicę na pędzel i sztalugi. Chyba mało kto wie, że kierowca jest także utalentowanym malarzem. Jeszcze przed wypadkiem sporo malował i szkicował. W 2009 roku został przyjęty do Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i Nogami - VDMFK. Jeden z jego obrazów został podczas Rajdu Barbórka przekazany na aukcję, z której dochód zasili konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.