Baba za kierownicą
Panie są kierowcami ostrożnymi i uważnymi, rzadko brawurą jazdy przewyższają mężczyzn - tak oceniają kobiecą jazdę policjanci. Instruktorzy nauki jazdy twierdzą, że kobiety wcale nie są gorszymi kandydatami na kierowców.
– W naszej szkole jazdy większość kursantów to kobiety, nie ma jednak reguły na to, kto zostanie dobrym kierowcą. Płeć nie gra przy tym roli, ważne są indywidualne predyspozycje. Panie są zdyscyplinowane, zmotywowane i skrupulatne, dlatego szybciej przyswajają wiedzę teoretyczną, choć niektóre z nich mają mniejsze predyspozycje do jazdy – uważa Ryszard Smoter z ośrodka jazdy Imola.
Zdaniem psychologów mężczyźni częściej niż kobiety używają samochodu do jazdy rekreacyjnej, sprawiania sobie przyjemności.
Panie natomiast traktują pojazd w sposób bardziej praktyczny – jako środek lokomocji służący wygodnemu przemieszczaniu się, robieniu zakupów, załatwianiu spraw służbowych.
- Kobiecie trudniej jest nauczyć się obsługi pojazdu. Mężczyźni już od dzieciństwa obcują z samochodami. Służą im one za zabawki, ojcowie tłumaczą im zasady prowadzenia aut i zasady ich działania. Kształtuje to wyobraźnię przestrzenną i oswaja z przyszłą jazdą. Często jest tak, że pani przychodząca na kurs nie umie niczego, za to przykłada się do pracy i zdaje egzamin na tym samym poziomie, co mężczyzna. Egzaminatorzy nie lubią potencjalnych piratów drogowych, a takimi są z reguły panowie, dlatego też, mimo, że kobiety mają gorszą orientację w terenie, prawo jazdy otrzymują porównywalnie często. Poza tym kobiety są lepsze w egzaminach teoretycznych. – twierdzi Katarzyna Kowalczyk, właścicielka pierwszej Babskiej Autoszkoły BIK.
- Choć w Polsce nie przeprowadzono badań, z których jednoznacznie wynikałoby, która płeć ma większe predyspozycje do prowadzenia auta, to statystycznie kobiety są bezpieczniejszymi kierowcami. Większość wypadków, zwłaszcza tych ciężkich, powodują mężczyźni. „Babski” styl jazdy polega jedynie na innej hierarchii wartości obu płci. Dla kobiet najważniejsze jest życie i zdrowie ich i ich bliskich, dlatego jeżdżą ostrożniej – mówi dr Ewa Tokarczyk z Zakładu Psychologii Instytutu Transportu Drogowego. Dodaje, że kobiety za kierownicą są pewne siebie, bardziej odporne na stres, reagują mniej nerwowo i rzadziej prowadzą pod wpływem alkoholu. Mimo, iż panie mają problem z nazwaniem i określaniem kierunków, to gdy same prowadzą, instynktownie radzą sobie naprawdę dobrze.
Powszechnie uważa się, że kobiety mają słabszą orientację w terenie i ograniczone widzenie przestrzenne, ale psycholodzy zgodnie twierdzą, że kobieta, jako kierowca bardziej odpowiedzialny, po terenie nieznanym nie będzie jechała „na żywioł”, ale wcześniej zapozna się z nim, przeanalizuje trasę. Czy więc baba za kierownicą to katastrofa? Wręcz przeciwnie – to mężczyźni powinni uczyć się od pań kulturalnej i bezpiecznej jazdy.
Autor: Marietta Łata