Autostrada jak żywy organizm
Autostrada Wielkopolska to 255 km trasy między Świeckiem a Koninem. To nie tylko ilości kilometrów, infrastruktura, nowe technologie, nowoczesny sprzęt. Jej struktura przypomina żywy organizm. Najważniejszą wartością są ludzie. Każdy ma tu swoją funkcję, ale cel jest jeden - zapewnienie bezpieczeństwa i sprawnego przejazdu podróżnym.
Ponad 200 osób monitoruje autostradę 24 godziny na dobę. Wśród nich są pracownicy Centrum Zarządzania Autostradą (CZA), patroli autostradowych, interwencji czy pracownicy warsztatów, dbający w Obwodach Utrzymania Autostrady o sprawność sprzętu. Profesjonalizm, sprawna komunikacja i szybkie reagowanie są kluczowe w ich pracy. Kim są osoby, które mierzą się z tym zadaniem? Poznajcie pracowników autostrady, ich codzienną pracę i historie jakie ze sobą niosą.
Pierwszy kontakt
Jednym z pracowników AWSA jest Krzysztof Golis - kierownik Centrum Zarządzania Autostradą. To on wraz z 6–osobowym zespołem jest pierwszym kontaktem w CZA, do którego dzwonimy z numeru alarmowego oraz z pomarańczowych kolumn alarmowych rozmieszczonych na Autostradzie Wielkopolskiej, czyli koncesyjnym odcinku A2. Tutaj spływają również alerty drogowe, zgłoszenia kolizji lub wypadków. Centrum Zarządzania Autostradą pracuje w trybie ciągłym. Operatorzy dyżurują przez całą dobę. Od początku roku przeprowadzili już prawie 400 godzin rozmów.
Podczas 20–letniego doświadczenia, Krzysztof spotkał się z tysiącami zdarzeń, za każdą z nich stoją ludzkie historie. Niektóre z nich szczególnie zapadły mu w pamięci.
Na początku istnienia CZA zdarzały się telefony z prośbą o przekierowanie połączenia z kolumny alarmowej na prywatny telefon mieszkanki Szczecina, czy prośba o dowóz pizzy do czekających na pomoc drogową podróżnych - wspomina Krzysztof - ale na szczęście kierowcy coraz bardziej rozumieją, że jesteśmy tu po to, aby nieść realną pomoc wtedy, kiedy naprawdę tego potrzebują. I pomagamy im każdego dnia. – dodaje.
Pracownicy CZA codziennie odbierają kilkadziesiąt telefonów z informacjami o nieoczekiwanych zdarzeniach, do których błyskawicznie wysyłają służby bezpieczeństwa. Są to zazwyczaj pytania o pomoc w zabezpieczeniu auta, które uległo awarii, czasami informacje o zgubieniu dokumentów lub prośba o usunięcie przedmiotu z drogi. Najtrudniejsze są kolizje i wypadki. Tutaj nie ma miejsca na błędy.
Dla nas najważniejszy jest człowiek po drugiej stronie telefonu i jego bezpieczeństwo – mówi Krzysztof.
Centrum Zarządzania Autostradą na Autostradzie Wielkopolskiej
W zespole Krzysztofa od 5-ciu lat pracuje Dariusz Małasiewicz. W trakcie dwunastogodzinnej zmiany jest odpowiedzialny między innymi za odbieranie zgłoszeń podróżnych. Jego obowiązki wymagają nie tylko zdecydowanych i szybkich działań, ale również empatii do drugiego człowieka.
- W sytuacjach awarii, czy innych niespodziewanych zdarzeń na drodze, często podróżni nie potrafią zapanować nad stresem. W rozmowie telefonicznej staram się zapewnić o naszej pomocy i dokładnie tłumaczę jakie kolejne kroki podejmiemy, by pomóc w sytuacji w której się znaleźli. To zawsze działa. – tłumaczy Dariusz.
Oczy Autostrady
Podczas interwencji CZA niezwłocznie kontaktuje się z policją, służbą medyczną i strażą pożarną oraz patrolem, który w danym momencie pełni zmianę na bieżącym odcinku trasy.
Jednym z pracowników zabezpieczenia autostrady jest Mariusz Miliński. Dojeżdża on na miejsce zdarzenia średnio w 15 minut, często nawet przed służbami bezpieczeństwa i zabezpiecza pojazd. Do jego codziennych obowiązków należy również dbanie o funkcjonalność trasy. Dzień zaczyna od przejęcia pojazdu od zmiennika i przeglądu auta. Następnie wyrusza na objazd. Monitoruje węzły na wyznaczonym odcinku. Kontroluje stan nawierzchni, barier i Miejsca Obsługi Podróżnych.
- Widzimy wszystko co dzieje się na drodze. W tej pracy trzeba mieć oczy dookoła głowy. Jadąc autostradą zwracamy uwagę na zupełnie inne rzeczy niż pozostali kierowcy – mówi Mariusz.
Zdarza się, że podróżni gubią na trasie oraz przyautostradowych parkingach różne przedmioty. Patrolowcy, podczas objazdu zbierają je, aby nie utrudniały ruchu. Mariuszowi w pamięć szczególnie zapadło jedno nietypowe znalezisko.
- Zdarzyło mi się znaleźć na trasie kurę. Wypadła z transportu. Wziąłem ją do domu i zaprzyjaźniliśmy się. Jest niesamowicie bystra, wszędzie za mną chodzi, zachowuje się jak pies. – śmieje się patrolowiec.
Bezpieczeństwo na każdym kilometrze
Krzysztof Gruszczyński również początkowo pracował na stanowisku patrolowca, a w 2009 roku został Mistrzem Organizacji Ruchu Drogowego. Tę funkcję pełni do dzisiaj. Na co dzień sprawuje nadzór nad działaniami patrolowców, a podczas zdarzeń współpracuje ze służbami bezpieczeństwa. Priorytetem jest szybka reakcja, wysłanie patrolu do zabezpieczenia miejsca zdarzenia i poinformowanie odpowiednich służb.
- Raz w miesiącu spotykamy się ze służbami ratowniczymi, strażą pożarną i policją. Omawiamy i analizujemy nietypowe przypadki z ostatnich 30 dni, po to, żeby jeszcze bardziej usprawnić współpracę przy podobnych interwencjach. – dodaje Mistrz Patrolu.
Działania te posłużyły stworzeniu tzw. Planu Działań Ratowniczych. Są to zebrane i opisane zasady właściwego postępowania podczas wypadku, pożaru, katastrofy lub innego zagrożenia, z którego obecnie korzystają autostrady w całym kraju. Pracy Krzysztofa często towarzyszą presja czasu i stres. Szczególnie podczas interwencji, kiedy zdarzy się kolizja lub wypadek. Ale, jak mówi Mistrz Patrolu, adrenalina i niesienie realnej pomocy to rzeczy, które najbardziej lubi w swojej pracy.
Patrole Autostradowe na Autostradzie Wielkopolskiej
5 500 km dziennie, 2 400 00 km rocznie
Oprócz doskonale wyszkolonych i rzetelnych profesjonalistów, niezbędny jest nowoczesny i niezawodny sprzęt. O jego sprawność dba Andrzej Czechowski, Mistrz Warsztatu. Andrzej kieruje siedmioosobowym zespołem mechaników i elektromechaników, którzy regularnie dbają o stan floty samochodowej AESA. Podczas dyżuru pracownicy warsztatu zawsze są w gotowości.
- Samochody patrolowe są intensywnie eksploatowane. W ciągu doby pokonują setki kilometrów, zatrzymują się właściwie tylko po to, by zmienili się w nich kierowcy. Dlatego tak ważne są częstsze przeglądy tych aut. Aby patrole mogły realizować sprawnie swoje zadania, sprzęt musi być zawsze w 100% sprawny. - tłumaczy Andrzej.
Pojazdy patrolowe pokonują 5 500 km w ciągu doby, 2 400 000 km rocznie. To tak, jakby 60 razy okrążyły kule ziemską!
Autostrada Wielkopolska to 255 km odcinek A2 pomiędzy Świeckiem a Koninem. W tym 16 kilometrowej, trzypasmowej obwodnicy Poznania między węzłami Poznań Zachód i Poznań Krzesiny. Jest jednym z najważniejszych szlaków komunikacyjnych w kraju. Średnio w ciągu roku 9 milionów pojazdów pokonuje trasę A2. Kierowcy o każdej porze dnia i nocy mogą liczyć na wsparcie pracowników Autostrady Eksploatacji.
Liczy się każda minuta - patrole autostradowe
WP Moto na: