Autonomiczne audi manewruje na niemieckiej autostradzie
Audi A7 z systemem "Piloted driving concept" był poddany serii testów na jednej z niemieckich autostrad. Pojazd samodzielnie wykonywał różne manewry uwzględniając przy tym płynność ruchu.
Samochód nazwany Jack przejeżdżał obok ciężarówek z nieznacznie zwiększonym odstępem, a planowaną zmianę pasa ruchu zapowiadał znakami kierunkowskazów i zbliżaniem się do oznaczeń, ograniczających poszczególne pasy ruchu, by zasygnalizować otoczeniu swoje zamiary - dokładnie tak, jak uczyniłby to kierowca-człowiek. Gdy inni prowadzący chcieli włączyć się do ruchu na autostradzie, to A7 Piloted driving concept odpowiednio przyspieszał lub hamował, samodzielnie decydując, czy daną sytuację można rozwiązać w sposób harmonijny dla wszystkich uczestników ruchu.
"Mózgiem" systemu autonomicznej jazdy jest centralny sterownik mechanizmu wsparcia kierowcy, czyli komputer o nazwie zFAS. Wykorzystuje on procesory dużej mocy, by w czasie rzeczywistym ocenić sygnały docierające do niego ze wszystkich czujników i stworzyć model otoczenia. Model z możliwie najwyższą dokładnością oddaje sytuację drogową, a zFAS na jej podstawie oblicza z wyprzedzeniem następne manewry.
Przedstawiciele Audi podkreślają, że w przyszłości pojazdy będą intensywnie komunikować się z infrastrukturą drogową dzięki wspólnym interfejsom. Na niemieckiej autostradzie A9 stworzono już cyfrowy odcinek doświadczalny, który umożliwia prowadzenie prac nad przyszłymi funkcjami i koncepcjami komunikacji. Informacje drogowe dotyczące m.in. zmian w ruchu będą w przyszłości cyfrowo przekazywane do samochodu i tym samym ułatwią dalszą płynną jazdę.
W 2017 r. zostanie uruchomiony kolejny odcinek, gdzie w warunkach zagęszczonego ruchu będą testowane komunikujące się z samochodami krawężniki czy czujniki w strefach skrzyżowań.
Źródło: Audi
ll