Auto, które zastąpi kierowcę
Volkswagen zaprezentował film, na którym można zobaczyć w działaniu jeden z najciekawszych systemów bezpieczeństwa ostatnich lat. TAP wyręcza kierowcę podczas jazdy trasami szybkiego ruchu.
Przedstawiony w czerwcu TAP, czyli Temporary Automated Pilot, jest twórczym rozwinięciem idei tempomatu. Znane od lat urządzenie utrzymujące stałą prędkość jazdy zostało wzbogacone o szereg funkcjonalności, które sprawiają, że w wielu sytuacjach może ono bezpiecznie wyręczyć kierowcę. Po uruchomieniu TAP przejmuje kontrolę pedałem gazu, hamulca, a także - co czyni go unikalnym - kierownicą.
Korzystając z kamer system Volkswagena monitoruje sytuację na drodze i utrzymuje auto w zajmowanym pasie ruchu. Oprócz tego TAP potrafi ograniczyć określoną przez kierowcę prędkość jaką narzucił kierowca (maksymalnie 130 km/h) jeśli znaki nakazują wolniejszą jazdę. System nie pozwala także na uderzenie w samochód jadący przed samochodem i w razie niebezpieczeństwa hamuje. Co więcej, TAP potrafi zapobiec także niezgodnemu z przepisami wyprzedzaniu z prawej strony.
Jak twierdzi producent, TAP wybiera optymalny stopień automatyzacji w zależności od sytuacji na drodze, otoczenia, kondycji osoby prowadzącej pojazd i stanu poszczególnych systemów. Nie oznacza to jednak, że system zupełnie wyklucza kierowcę – pozostaje mu funkcja nadzorowania pracy TAP-u. Nad podobnym systemem pracuje już Toyota i wszystko wskazuje na to, że w przyszłości możliwe będzie też zastąpienie kierowcy w miastach. Tylko czy kierowcy zechcą takiej motoryzacji?
tb/