Autem służbowym na majówkę
Dla wielu osób pierwsze dni maja są dłuższą przerwę w pracy. Choć pracownik ma do dyspozycji auto służbowe, to nie zawsze może z niego korzystać podczas wolnego. Jak najlepiej rozwiązać tą kwestię?
Wielu pracodawców pozwala swoim pracownikom na korzystanie z auta firmowego podczas urlopu, bez względu na zajmowane stanowisko. Najczęściej wiąże się to z koniecznością uzyskania pisemnej zgody. W przypadku odpowiedzi odmownej pracodawca może wymagać od pracownika pozostawienia pojazdu, np. na parkingu firmowym.
Jednym z wymogów stawianych przez przełożonych jest to, że z samochodu służbowego może korzystać tylko uprawniony pracownik bądź ktoś z jego rodziny. Wyjątek może stanowić tzw. wyższa potrzeba, czyli zagrożenie życia lub zdrowia. Przed zaplanowaniem podróży zagranicznej warto sprawdzić, czy możliwe jest korzystanie z auta firmowego również poza Polską. Zdarza się, że pracodawca wymaga tylko złożenia dodatkowego wniosku lub taka podróż możliwa jest tylko w szczególnych sytuacjach.
Jednym z najczęściej pojawiających się pytań jest kwestia kosztów - czy pracownik musi tankować z własnej kieszeni, a jeśli nie - czy może jeździć bez ograniczeń? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Wszystko zależy od ustaleń z pracodawcą, które najczęściej można znaleźć w regulaminie korzystania z pojazdów firmowych. Warto też zwrócić uwagę, że wielu przedsiębiorców korzysta z bezgotówkowej formy zapłaty za paliwo, posługując się przy tym specjalnymi kartami. W większości przypadków pracownikom zabrania się korzystania z kart paliwowych w celach prywatnych, wyjątek stanowią tylko tzw. sytuacje awaryjne.
Należy też podkreślić, że koszty związane z użytkowaniem samochodu firmowego (również te wynikające z przepisów prawa podatkowego) w celach prywatnych, w tym urlopu, ponoszą pracownicy. Oprócz kosztów paliwa należy wziąć pod uwagę te związane z eksploatacją auta czy pomocą assistance.
Źródło: Flotis.pl
ll/moto.wp.pl