Auta terenowe zdobywają rynek
Sprzedaż samochodów terenowych rośnie systematycznie od kilku lat i w 2007 roku przekroczyła poziom 18 tys. sztuk, o 50% więcej niż w 2006 roku. Dzięki temu segment SUV awansował z szóstej na czwartą pozycję w rankingu segmentów, zwiększając swój udział w rynku krajowym z 5,1 do 6,4%.
Z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów, wynika że w 2007 zarejestrowano (po raz pierwszy) w Polsce 56 058 nowych i używanych samochodów terenowo-rekreacyjnych, czyli o 57,3% więcej niż rok wcześniej. Liczba ta obejmuje 19 845 aut nowych (+71,3%) oraz 36 213 aut używanych (+50,6%).
Analizując rejestracje nowych samochodów można stwierdzić, że zdecydowanie większy wzrost rejestracji zanotowała grupa mniejszych "terenówek" - 14 861 sztuk, to o 92,7% więcej niż przed rokiem. Liczba zarejestrowanych dużych terenówek zbliżyła się do poziomu 5 000 sztuk (dokładnie 4 984 sztuki, +28,7%).
W przypadku rejestracji samochodów używanych, mniejsze terenówki w porównianiu do 2006 roku, zyskały 56,2% (15 674 sztuki), natomiast duże 46,7% (20 539 sztuk). Należy podkreślić, że około 48% aut terenowo-rekreacyjnych (tzw. SUV'ów), stanowią modele wyprodukowane przed 2000 rokiem, 24% modele z lat 2000-2003, 15% z lat 2004-2005, a tylko 13% najmłodsze "dwulatki".
W 2007 liderem rejestracji w segmencie zostało Suzuki - 7 301 sztuk (+30,3%). W grupie "dużych" terenówek, największym uznaniem cieszyła się marka Jeep - 3 176 sztuk (+43,7%). Najpopularniejszym modelem była Toyota RAV4 (5 306 sztuk, +63,4%), do której należy również najlepszy wynik w grupie samochodów nowych (3 093 sztuki, +36,6%). Suzuki Grand Vitara w tych zaestawieniach zajęło 2 pozycję, ale wygrało rywalizację wśród samochodów używanych (2 365 sztuk, +20,4%). Rosnące zainteresowanie samochodami terenowo-rekreacyjnymi jest w dużej mierze związane ze zmianą upodobań klientów, którzy coraz częściej zamiast samochodów klasy niższej średniej, wyższej średniej i wyższej, wybierają bardziej funkcjonalne terenówki (a także MPV), pomimo tego że nadal użytkują je głównie w mieście. Ich dużym atutem, poza obszerniejszym wnętrzem i napędem na cztery koła, jest również większe poczucie bezpieczeństwa. Podobny trend widoczny jest w Europie Zachodniej, jednak tam gwałtowny wzrost zainteresowania taki samochodami
wystąpił nieco wcześniej.
Na zmianę struktury sprzedaży mogą w przyszłości wpłynąć przepisy dotyczące ochrony środowiska. Od 2012 r. wszystkie sprzedawane w UE auta mają emitować co najwyżej 120 g dwutlenku węgla na każdy przejechany kilometr. Wtedy przekroczenie limitu emisji będzie kosztowało 35 EUR za każdy gram nadmiarowej emisji od każdego samochodu. W 2015 r. będzie to już 95 EUR. Po protestach producentów, Komisja Europejska zaproponowała, by nowy limit emisji był tylko uśrednioną wartością dla całej floty samochodów. Cięższe modele dostaną wyższe limity (np. 150 g CO2/km dla aut o wadze ponad 2 ton). Koncerny będą też mogły łączyć się w grupy, np. Porsche mogłoby wtedy obliczać swoją średnią razem z producentem małych aut. Komisja zapewnia - krzywa ustalająca limity jest tak skonstruowana, że większy koszt poniosą producenci paliwożernych samochodów.
W obliczu zmieniających się preferencji użytkowników motoryzacji oraz poważnej dyskusji na temat konieczności redukcji poziomu emisji CO2, specjaliści dostrzegają zmiany wprowadzane przez producentów w ofercie modelowej. Wiele modeli SUV kolejnej generacji ma wyraźnie mniejsze wymiary zewnętrzne niż wcześniejsze auta o ustalonej reputacji, a napęd 4x4 często oferowany jest teraz tylko jako element wyposażenia opcjonalnego. Doskonałym tego przykładem były ostatnie targi w Genewie, gdzie nowe modele zaprezentował m.in. Ford (Kuga), Land Rover (LRX) i Renault (Kaleos).
- wszystkie podane liczby nie uwzględniają pickupów