Trwa ładowanie...
25-11-2013 16:08

Audi A3 Sportback 2.0 TDI vs. Mercedes A 200 CDI: być najlepszym kompaktem

Audi A3 Sportback 2.0 TDI vs. Mercedes A 200 CDI: być najlepszym kompaktemŹródło: Piotr Mokwiński
d1wuq1e
d1wuq1e

Rywalizacja w kompaktowym segmencie premium jest coraz ciekawsza. Wielka trójka z Niemiec zaprojektowała na tyle dojrzałe samochody, że trudno jednoznacznie wyłonić lidera.

Każdy z przedstawicieli ma na szczęście nieco odmienny styl, przez co wybór odpowiedniego pojazdu stanie się trochę łatwiejszy. A3 zaprezentowane w zeszłym roku ma wszelkie podstawy ku temu, aby przypodobać się konserwatywnie nastawionym klientom. Mercedes zerwał z dotychczasowym wizerunkiem Klasy A i postawił na całkowicie nowy projekt. To auto skierowano do znacznie młodszej grupy odbiorców z niewygórowanymi potrzebami w kwestii przestronności przedziału pasażerskiego. Ceny obu tych modeli znajdują się na podobnym poziomie.

Reprezentant Audi występuje w największej ilości wersji nadwoziowych w porównaniu z konkurencją. Pierwszy zadebiutował trzydrzwiowy wariant kontynuujący udaną politykę poprzednich wcieleń. Kilka miesięcy później mogliśmy zobaczyć bardziej funkcjonalnego Sportbacka, a w ostatnich tygodniach pojawił się na reklamowych billboardach kabriolet. Być może, za jakiś czas światło dzienne ujrzy coupe i rodzinne kombi. Niemniej, niewiele ponad 4-metrowa karoseria nie została zaopatrzona w zbyt wiele charakterystycznych wyróżników. Samochód nie rzuca się specjalnie w oczy, a do znaków rozpoznawczych zaliczymy ciekawy zarys LED-wych świateł do jazdy dziennej, 18-calowe obręcze ze stopów lekkich i wydatny grill z wkomponowanym w górnej części emblematem producenta. Z tyłu, dwulitrowego diesla poznamy pod podwójnym zwieńczeniu układu wydechowego i skromnym napisie TDI pod kloszem lampy zachodzącej na błotnik.

Mercedes to zupełnie inny żywioł. Nadwozie zdaje się prężyć muskuły zarówno na postoju, jak i w ruchu. Dynamiczne przetłoczenia mają na celu zerwanie z dotychczasowymi stereotypami na temat marki i wprowadzenie modelu w świat młodych i aktywnych odbiorców. W tym przypadku też mamy do czynienia z ciekawie poprowadzoną linią diodowego oświetlenia oraz osłoną wlotu powietrza ze sporych rozmiarów logo producenta. Klasa A wygląda na mniejszą przy Audi, ale różnice na papierze są minimalne. To głównie zasługa designerów, którzy za sprawą sprytnych ruchów ołówka, stworzyli ponadczasową karoserię. Zwarta sylwetka z długą maską ma skromną powierzchnię przeszkloną i niemal pionowo ściętą klapę bagażnika. Ten samochód będzie świetnym uzupełnieniem krzykliwego ubioru i wyrazistego stylu.

d1wuq1e

Wnętrze kompaktu ze Stuttgartu mocno odbiega od wyrazistego nadwozia. Tutaj wiele elementów pochodzi z większej Klasy B, gdzie konserwatyzm kabiny dorównuje stonowanej stylizacji zewnętrznej sylwetki Audi. W bogatej specyfikacji, której cena sięga 180, a w niektórych przypadkach nawet 200 tysięcy złotych, możemy liczyć na kompletny zestaw udogodnień pokładowych. Brązowa skóra nie należy do najlepszych jakościowo, ale ciekawie odcina się od niebieskiego lakieru i czarnych plastików kokpitu. Wyprofilowanie boczne mogłoby być nieco lepsze, aby skuteczniej przytrzymywać ciało w dynamicznie pokonywanych zakrętach. Z tyłu będzie brakować przestrzeni wysokim pasażerom. Osoby o wzroście przekraczającym 185 centymetrów będą ocierać głowami o podsufitkę i kolanami o oparcie foteli. Bagażnik o pojemności 341 litrów ma regularny kształt, niemniej, wąski otwór załadunkowy utrudni pakowanie cotygodniowych zakupów. Rozczarowuje też jakość materiałów wykończeniowych. Pod tym względem, Audi wypada wyczuwalnie lepiej.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Przedział pasażerski A3 prezentuje konserwatywny styl będący spójnym z nadwoziem. W porównywalnie bogatej konfiguracji, jak w przypadku Klasy A, otrzymamy nieznacznie wygodniejsze i lepiej wyprofilowane fotele oraz o kilka centymetrów więcej miejsca na kanapie. Jakość tworzyw obecnych na desce rozdzielczej nie pozostawia wiele do życzenia. Dobre spasowanie i miękkie plastiki uchodzą za wzorzec w tym segmencie, do którego BMW i Mercedes się zbliżają, ale powoli. Projekt kokpitu centralnego przedstawia się minimalistycznie. Większość funkcji obsługujemy intuicyjnie, a opcjonalny Google Earth należy do ciekawszych dodatków, niestety, za dopłatą. Ekran nawigacji schowamy przed niepożądanym wzrokiem, a wyróżnić musimy z pewnością zestaw audio sygnowany przez Bang & Olufsen. Szeroki zakres regulacji wszystkich częstotliwości w parze z odpowiednią mocą głośników, zadowoli nawet bardzo
wymagających miłośników mocnego brzmienia. Ponadto, satysfakcjonująca ilość schowków i ustawny bagażnik o pojemności zbliżonej do przedstawionego powyżej konkurenta (380 litrów), pozwoli zapakować czteroosobową ekipę na weekendowy wyjazd.

d1wuq1e

Pod maską Sportbacka może pracować kilka jednostek benzynowych i dwa diesle, spośród których, to właśnie dwulitrowy wariant o mocy 150 koni mechanicznych wydaje się najciekawszym wyborem. Przyspieszenie do 100 km/h na poziomie poniżej 9 sekund i prędkość maksymalna wynosząca 216 km/h w zupełności wystarczy do dynamicznej eksploatacji na co dzień. Ponadto, każdy egzemplarz możemy wyposażyć w Drive Select wpływającym na pracę układu kierowniczego i szybkości reakcji na operowanie pedałem akceleratora. Po przełączeniu w tryb Dynamic, zużyjemy najwięcej paliwa, ale będziemy mieć zapas mocy i momentu obrotowego niezależnie od prędkości obrotowej i zapiętego przełożenia. Podczas codziennej eksploatacji, lepiej sprawdzi się Comfort. Wskazówka obrotomierza nie zapuszcza się wówczas pod czerwone pole, a wyniki wyświetlające się na ekranie komputera pokładowego napawają optymizmem. W trasie nietrudno osiągnąć rezultat na poziomie 4,2 litra, natomiast w mieście zapotrzebowanie na olej napędowy nie powinno przekroczyć
6,5 litra. Przekonuje też zestrojenie zawieszenia umożliwiające jazdę w zakrętach na granicy przyczepności. Zaznaczam, że w testowanym egzemplarzu mieliśmy styczność z odmianą przednionapędową.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Świetnie wyglądający Mercedes też dobrze jeździ, ale więcej w nim komfortu, niż sportu. 18-calowe obręcze ze stopów lekkich odziane w niskoprofilowe opony skutecznie walczą z nierównościami, a bezpośredni układ kierowniczy pozwala sprawnie lawirować między innymi samochodami w mieście i skutecznie omijać ubytki w asfalcie. Stosunkowo skromna powierzchnia przeszklona nie ułatwia manewrowania na parkingach, jednak od czego są czujniki parkowania i opcjonalna kamera. Do tego kompaktowe gabaryty czynią z tego reprezentanta segmentu C pojazd świetnie czujący się w zatłoczonych arteriach. Automatyczna skrzynia biegów nie działa tak szybko jak S-Tronic, niemniej, dość sprawnie żongluje poszczególnymi przełożeniami. Jej użytkowanie wymaga natomiast przyzwyczajenia z uwagi na lokalizację dźwigni z prawej strony kolumny kierowniczej, a nie jak wcześniej pomiędzy fotelami. W ten sposób udało się wygospodarować sporo przestrzeni na podręczne drobiazgi. Ponadto, 136-konny silnik diesla bardzo harmonijnie rozwija moc,
zapewniając kierowcy bezpieczny zapas parametrów podczas wyprzedzania. Na drodze Klasa A wydaje się lżejsza i mniej ociężała niż Audi, chociaż w górnej części skali obrotomierza, brakuje jej nieco tchu. Ma 300 Nm momentu obrotowego i dwusprzęgłowy mechanizm odpowiadający za sprawne przerzucanie przełożeń. Wykorzystując maksymalny potencjał jednostki napędowej, przyspieszymy do pierwszej setki w 9,2 sekundy i zatrzymamy wskazówkę szybkościomierza na wartości 210 km/h.

d1wuq1e

Oba samochody są wyjątkowe na swój sposób. Mimo, iż znajdują się w jednym segmencie z łatką premium, trudno jednoznacznie wyłonić zwycięzcę. Zostały skierowane do innej grupy docelowej. W Audi świetnie poczują się konserwatywni klienci, doceniający stosunkowo skromną sylwetkę i bardzo dobre właściwości jezdne połączone z mocnym silnikiem wysokoprężnym. Na Mercedesa zdecydują się młodzi i dynamiczni, dla których samochód stanowi sposób na pokazanie światu własnej osobowości i dynamicznego stylu. Klasa A jest dobrym pomysłem na zwrócenie na siebie uwagi na ulicy kosztem niższej niż w przypadku A3 funkcjonalności. Ceny podobnie wyposażonych wersji dysponujących zbliżonymi parametrami znajdują się na prawie identycznym poziomie. Różnice sięgają zaledwie kilku tysięcy złotych. Cóż, gdybyśmy do powyższego porównania dołożyli jeszcze BMW serii 1, wybór byłby znacznie trudniejszy, bo każdy z tych kompaktów podąża inną drogą.

Piotr Mokwiński/ll/moto.wp.pl

d1wuq1e

" Audi A3 Sportback 2.0 TDI vs. Mercedes A 200 CDI" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "R4, turbodiesel"
Pojemność silnika cm3 "1 968 / 1 796"
Moc KM / przy obr./min "150 / 3 500 – 4 000 / 136 / 3 600 – 4 400 "
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "320 / 1 750 – 3 000 / 300 / 1 600 – 3 000"
Skrzynia biegów "automatyczna, 6-biegowa / aut., 7-biegowa"
Prędkość maksymalna km/h "216 / 210"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "8,6 / 9,2"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "5,0 / 3,7 /4,2 / 4,9 / 3,9 / 4,3"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "7,8 / 4,8 / 6,1 / 7,3 / 5,1 / 5,9"
Pojemność bagażnika min./max. / l "380 / 1 220 / 341 / 1 157"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm " 4 310 / 1 765 / 1 423 / 4 292 / 1 780 / 1 433"
Cena wersji podstawowej w zł "89 400 / 91 200"
Cena testowanego modelu w zł "154 300 / 153 400"
Plusy null
Minusy null
d1wuq1e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1wuq1e
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj