Aresztowany pijany sprawca wypadku, w którym zginął 15-latek
Łódzki sąd aresztował w poniedziałek 29-latka, podejrzanego o spowodowanie po pijanemu wypadku, w którym zginął jadący skuterem 15-latek. Sprawcy wypadku, który uciekł z miejsca zdarzenia, grozi do 12 lat więzienia.
Jak poinformowała PAP Grażyna Jeżewska z łódzkiego sądu, sąd aresztował mężczyznę, z uwagi na grożącą mu surową karę i obawę matactwa z jego strony.
Do tragedii doszło w piątkowe popołudnie. Na skrzyżowaniu ulic Łagiewnickiej i Dolnej prowadzony przez 29-latka fiat tempra uderzył w skuter, który prowadził 15-letni chłopiec. Pomimo reanimacji nastolatek w wyniku odniesionych obrażeń zmarł na miejscu. Według policji, kierujący fiatem i pasażer uciekli z miejsca zdarzenia i porzucili samochód kilka ulic dalej.
Policjanci szybko ustalili i zatrzymali kierowcę: 29-letniego Kamila D. Mężczyzna miał w organizmie prawie 2,3 promila alkoholu i nie posiadał prawa jazdy. Zatrzymano także pasażera auta - 45- latka, który miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.
29-latkowi za spowodowanie po pijanemu wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. (PAP)