Aresztowano podejrzanych o napad na stację paliw
Sąd Rejonowy w Łęczycy aresztował trzech mężczyzn podejrzanych o napad na stację paliw w Daszynie (Łódzkie). Ustalono, że bandyci zamierzali obrabować jeszcze dwie stacje, ale w jednej był zbyt duży ruch, a druga była już nieczynna.
Jak poinformował PAP w czwartek Radosław Gwis z łódzkiej policji, do napadu doszło na początku października. W nocy trzech mężczyzn zamaskowanych szalikami i w kapturach na głowach podjechało samochodem w rejon stacji. Po odłączeniu dopływu prądu do obiektu i wybiciu szyby w drzwiach napastnicy wtargnęli do środka.
"Pobili i związali pracownika, skradli z kasy około 200 złotych oraz telefon komórkowy i uciekli pozostawiając skrępowanego sprzedawcę"- relacjonował Gwis.
Policjanci po miesiącu śledztwa ustalili i zatrzymali trzech sprawców w wieku 18-19 lat. Dwaj z nich to mieszkańcy gminy Witonia, trzeci mieszka w jednej z podkutnowskich wsi. Podczas przeszukań odzyskano zrabowany sprzedawcy telefon.
Ustalono, że w noc przed zatrzymaniem mężczyźni zamierzali w podobny sposób napaść na dwie inne stacje paliw - w Kutnie i w okolicy Poddębic. "W pierwszym przypadku zrezygnowali z uwagi na duży ruch klientów, w drugim stacja była już nieczynna" - wyjaśnił policjant.
Podejrzanym grożą kary do 12 lat pozbawienia wolności. (PAP)