Trwa ładowanie...
d39vxfq
08-07-2014 16:12

Angliki: można składać wnioski o rejestrację

d39vxfq
d39vxfq

Właściciel samochodu z kierownicą po prawej stronie, któremu w poprzednich latach sądownie odmówiono rejestracji tego pojazdu w Polsce, może teraz wnosić o wznowienie postępowania lub składać nowy wniosek - orzekł we wtorek Naczelny Sąd Administracyjny.

Tak zamknięto wieloletni sądowy spór dotyczący sprowadzanych do Polski samochodów z kierownicą po prawej stronie, produkowanych dla krajów z lewostronnym ruchem drogowym. Wywołał go Grzegorz Dorobek, który w 2008 r. otrzymał w darowiźnie z Wielkiej Brytanii samochód z kierownicą po prawej stronie. Chciał go zarejestrować w Polsce, ale odmówił mu tego starosta powiatowy z Końskich (Świętokrzyskie), w związku z negatywnym wynikiem badań technicznych, w których wskazano właśnie na miejsce dla kierowcy.

Decyzję o odmowie rejestracji pojazdu podtrzymało Samorządowe Kolegium Odwoławcze oraz Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach. Dorobek składał jeszcze skargę kasacyjną do NSA, który w 2010 r. uznał jego skargę za nieuzasadnioną. NSA stwierdził wtedy, że właściwy minister może jedynie w indywidualnych wypadkach zezwolić na odstępstwo od reguł - a regułami jest dostosowanie budowy pojazdu do warunków w kraju, który go rejestruje.

Wówczas skarżący, nie rezygnując z zamiaru zarejestrowania swego samochodu w Polsce (choć pojazd nie może się już legalnie poruszać po drogach, bo ważność utraciły brytyjskie badania techniczne) przeprowadził się z Końskich do Kielc i znów złożył właściwy wniosek, który także nie został uwzględniony, a WSA w Kielcach uznał, że podstawą oddalenia skargi powinno być orzeczenie, że nie można wnosić drugi raz o to samo. W ten sposób sprawa znów stanęła przed NSA. Tym razem orzeczenie kieleckiego WSA zaskarżyło Samorządowe Kolegium Odwoławcze, wskazując na formalny zarzut - SKO uważało, że należy orzec, iż sprawa z Końskich i sprawa z Kielc nie jest tożsama.

d39vxfq

Tymczasem jednak doszło do istotnej zmiany sytuacji prawnej właścicieli samochodów z kierownicą po prawej stronie, bo Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w orzeczeniu z marca tego roku podkreślił, że państwa UE nie powinny czynić utrudnień z rejestrowaniem samochodów pochodzących z terytorium Unii - nawet jeśli mają układy kierownicze po stronie innej niż obowiązującym w danym państwie.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Z tego powodu Dorobek wnosił we wtorek przed NSA, aby zastosować wyrok unijnego trybunału i umożliwić mu wreszcie rejestrację spornego pojazdu.

d39vxfq

NSA postanowił oddalić kasację uznając, że nie ma w niej argumentów za uchyleniem wyroku WSA w Kielcach, który prawidłowo ocenił, że wnioski Dorobka z Końskich i z Kielc dotyczą tej samej sprawy i tego samego pojazdu. Jak mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Wiesław Morys, NSA nie mógł zastosować wyroku unijnego trybunału, bo zapadł on już po wyroku kieleckiego WSA - a prawidłowość tego orzeczenia wolno oceniać jedynie przez pryzmat ówczesnego stanu prawnego. Zarazem NSA zauważył, że Polska ciągle nie uchwaliła przepisów zgodnych z wyrokiem tego trybunału.

NSA nie rozstrzygał wprawdzie o dopuszczalności rejestracji w Polsce samochodów z kierownicą po prawej stronie, ale otworzył skarżącemu proceduralną furtkę do wniosku o wznowienie postępowania w jego sprawie. - To pozwoli panu na powołanie się w takim wniosku na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE - wskazał sędzia. Skarżący powiedział PAP, że właśnie tak zamierza uczynić.

Wyrok NSA jest nadzieją dla Polaków, którzy kupili tanie samochody z Wielkiej Brytanii. Ze względu na wygórowane stawki ubezpieczenia starszych aut na tamtejszym rynku wtórnym łatwo znaleźć prawdziwe okazje. Dla przykładu Honda Accord z 2002 roku z benzynowym silnikiem 1,8 l w okolicach Birningham kosztuje ok. 650 funtów, czyli niespełna 3,5 tys. zł. Niedaleko Monachium za podobne auto zapłacimy 2,5 tys. euro, czyli 10,5 tys. zł. Oczywiście różnice te są mniejsze w przypadku nowszych samochodów.

Wskutek wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE Polska będzie musiała zezwolić na rejestrację "anglików". Na razie nie ma jeszcze przepisów, które pozwoliłyby to uczynić, ale ich powstanie jest kwestią czasu.

tb, moto.wp.pl

d39vxfq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d39vxfq
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj