Trwa ładowanie...
d4dhmh2
17-03-2009 16:45

Amerykańskie samochody na szarym końcu

d4dhmh2
d4dhmh2

Na amerykańskie koncerny samochodowe padł blady strach. Opublikowany wczoraj raport Kongresu USA ujawnia, że według międzynarodowych standardów zużycia paliwa, Ameryka znajduje się na szarym końcu wśród wysoko uprzemysłowionych krajów świata!

Co ciekawe, władze USA, podobnie jak Indii czy Chin, nie wprowadziły norm zużycia paliwa. Ostatnie zapiski legislacyjne pochodzą z 1985 roku. Według nich norma dla auta osobowego wynosi 27,5 mili na galon benzyny, czyli około 11 kilometrów przejechanych na prawie 4 litrach paliwa. Nic dziwnego, że przy takich wynikach i rosnącym zanieczyszczeniu środowiska naturalnego amerykańskie samochody okupują koniec listy.

Dziennie samochody jeżdżące po amerykańskich drogach spalają niewyobrażalną ilość 21 milionów baryłek ropy! Stanowi to niemal 45% dziennego zużycia paliwa we wszystkich sektorach gospodarki tego kraju. Silniki montowane w Corvette, czy używanych przez policję i taksówkarzy Fordach Crown Victoria pamiętają lata 50-te ubiegłego wieku. W materiałach prasowych dotyczących nowych konstrukcji Ford, czy Chevrolet chwali się wielomilionowymi nakładami mającymi zmniejszyć zagrożenie dla środowiska naturalnego i polepszającymi ekonomię swoich aut.

W praktyce najbardziej ekonomicznymi „amerykańskimi” samochodami są… Hondy i Toyoty, montowane w fabrykach rozlokowanych w USA, Meksyku i Kanadzie. Europejskie nowoczesne konstrukcje, takie jak silniki TFSI Volkswagena, czy oszczędne diesle JTDM Fiata są dla jankesów szczytem technologii i niedoścignionym wzorcem dla amerykańskiej „wielkiej trójki” – GM, Forda i Chryslera.

Źródło: Reuters, Informacja Mototarget

d4dhmh2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4dhmh2
Więcej tematów