Trwa ładowanie...

Alonso ostro krytykuje decyzję o oponach

Alonso ostro krytykuje decyzję o oponachŹródło: AFP
d4jfwf0
d4jfwf0

Dwukrotny mistrz świata, Fernando Alonso, w bardzo ostrych słowach skrytykował japońską firmę Bridgestone za wybór opon na Grand Prix Chin. Hiszpan dodał, że jest bardzo zaniepokojony, ponieważ w Szanghaju może dojść do wielu wypadków spowodowanych złym stanem ogumienia. Jako przykład podał kraksę Roberta Kubicy i Sebastiana Vettela z GP Australii.

Wczoraj informowaliśmy, że w Chinach kierowcy będą mieli do dyspozycji takie same opony jak w Australii: średnie oraz super miękkie. Alonso uważa, że jet to wybór irracjonalny, całkowicie niezgodny z charakterystyką chińskiego toru.

- To najgorsza decyzja od bardzo dawna, wybór najbardziej miękkiej mieszanki na tor w Szanghaju jest niedorzeczny! - grzmi Fernando Alonso. - Nie wiem, czy Bridgestone podjął tę decyzję, czy była to sprawka FIA. Nad tą sprawą trzeba się jednak zastanowić, ponieważ w ten sposób się ośmieszamy! Ośmieszamy się w telewizji, ośmieszamy się na oczach kibiców, jadąc sześć sekund wolniej - nie kryje swojej irytacji kierowca Renault.

- Będziemy musieli zmienić opony po pięciu lub sześciu okrążeniach! Ten tor jest bardziej wymagający niż obiekt w Melbourne, a tam miękkie opony trzeba było wymieniać już po dziewięciu okrążeniach. Jeśli oni chcą żeby wyścigi były bardziej emocjonujące i było więcej walki na torze, powinni się bardziej postarać - może powinni wymyślić coś jeszcze zabawniejszego? Może powinni nakazać nam jazdę na deszczowych oponach? - ironizował Alonso.

d4jfwf0

- Jestem bardzo zaniepokojony i smutny z powodu tej decyzji. W oczach widowni to wszystko wygląda bardzo dziwnie - dodał.

Alonso ujawnił, że nikt nie konsultował z kierowcami decyzji o wyborze opon. Przyznał także, że stowarzyszenie kierowców grand prix (GPDA) wyrażało swoje obawy co do doboru ogumienia już po wyścigu w Australii, gdzie Robert Kubica i Sebastian Vettel zderzyli się na trzy okrążenia przed metą.

- Po wyścigu w Australiii i wypadku Kubicy oraz Vettella wyraziliśmy swoje obawy w kwestii ogumienia. Wtedy Kubica był wyraźnie szybszy, ale Vettel nie był w stanie opanować swojego bolidu, ponieważ jego opony były w tak złym stanie. Nie był w stanie zahamować, nie był w stanie skręcać, nie mógł nic zrobić - uważa Alonso.

- Wyraziliśmy swoje obawy, a teraz w trzecim wyścigu sezonu mamy te same opony na jeszcze trudniejszym torze. To musi się natychmiast zmienić - apeluje dwukrotny mistrz świata.

d4jfwf0

- Na tym torze opona super miękka nie ma racji bytu. Będzie zniszczona już w zakręcie numer jeden, w zakręcie numer dziesięć opony już praktycznie nie będzie. Twardsze opony zbudowane ze średniej mieszanki z kolei będą zbyt twarde. Właściwe opony zostały w domu. Na tym torze najlepiej sprawdzają się opony miękkie. Podobnie było w Australii - uważa Alonso.

Dwukrotnego mistrza świata mimo widocznej złości nie opuszczał dobry humor. - Może dla uatrakcyjnienia widowiska powinniśmy zrobić losowanie. Każdy kierowca losowałby numer i, na przykład, ten kto wylosuje "15" startowałby na deszczowych oponach? Wtedy byłoby więcej atrakcji, byłoby zabawniej! Obecna sytuacja nie jest zabawna - zakończył Alonso.

_ RAF _

d4jfwf0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4jfwf0
Więcej tematów