Alonso: niedługo ktoś odpadnie z walki o mistrzostwo
Fernando Alonso, aktualny mistrz świata Formuły 1, twierdzi, że zacięta walka o tytuł pomiędzy aż czterema kierowcami nie potrwa długo. Zdaniem Hiszpana taki stan rzeczy może utrzymać się co najwyżej do połowy sezonu.
Po trzech wyścigach z cyklu Grand Prix na czele jest trzech kierowców z takim samym dorobkiem punktowym – obok Alonso są to Kimi Raikkonen i Lewis Hamilton. Zaledwie pięć punktów mniej ma Felipe Massa.
Alonso uważa jednak, że to tylko kwestia czasu, zanim jeden, lub nawet dwóch kierowców z tej czwórki odpadnie z walki o mistrzostwo. "Dwa Ferrari i dwa McLareny będą najprawdopodobniej szły równo tylko do połowy sezonu" – powiedział Hiszpan agencji DPA.
"Później ktoś z nas albo będzie miał pecha, albo po prostu przestanie osiągać dobre rezultaty i pod koniec cyklu Grand Prix na placu boju zostanie nie czterech, a trzech lub dwóch kierowców". Aktualny mistrz świata ma oczywiście nadzieję, że będzie jednym z nich.
Już 13 maja Alonso będzie miał okazję ścigać się w swoim rodzinnym kraju podczas Grand Prix Hiszpanii. "Moim celem jest oczywiście zwycięstwo. Zawsze kiedy jeżdżę na torze Catalunya chcę wygrać. Zresztą podobnie jest też w Bahrajnie czy w Monaco. Na każdym torze" – przyznaje kierowca teamu McLaren-Mercedes.
"Zdaję sobie sprawę z tego, że na tor w Barcelonie przyjdą tysiące fanów chcących mnie zobaczyć, ale przecież kiedy jeżdżę w dalekim Bahrajnie kibucuje mi aż 5 milionów rodaków, tyle że przed telewizorami" – zauważa Fernando Alonso.
W ostatnim czasie tor Circuit de Catalunya został przebudowany i w obecnym kształcie nie wszystkim kierowcom się podoba. "Mimo że naprawdę bardzo lubiłem dwa ostatnie, bardzo szybkie zakręty, nowa szykana na końcu okrążenia spowoduje, że łatwiej będzie wyprzedzać w czasie wyścigu, co z pewnością jest dobre dla widowiska" - mówi o innowacjach na torze Alonso.
_ G.W. _