Alonso: nie mogę w to uwierzyć!
Fernando Alonso startował do wyścigu o Grand Prix Singapuru z piętnastej pozycji. "Potrzebujemy cudu" - mówił po nieudanych kwalifikacjach. Cud się zdarzył...
- To fantastyczne pierwsze podium i fantastyczne pierwsze zwycięstwo. Jestem niezwykle szczęśliwy i nie mogę w to uwierzyć! - mówił na oficjalnej konferencji po wyścigu dwukrotny mistrz świata.
- Potrzebuję kilku dni aby oswoić się z tą myślą. Wygraliśmy wyścig, kiedy wydawało się że w tym roku będzie to niemożliwe - przyznał Hiszpan.
- Przez cały weekend prezentowaliśmy bardzo dobrą formę, w kwalifikacjach mieliśmy jednak pecha. Startowałem z odległej pozycji i samochód bezpieczeństwa bardzo mi pomógł. Dzięki temu byłem w stanie zwyciężyć - powiedział Alonso.
- Zdecydowaliśmy się na bardzo agresywną strategię w pierwszej fazie wyścigu. Wiedzieliśmy, że na tym torze wyprzedzanie jest niemal niemożliwe. Myśleliśmy o strategii jednego postoju, jednak baliśmy się o hamulce. Zdecydowaliśmy się więc na coś zupełnie odmiennego, z bardzo szybkim pierwszym tankowaniem - powiedział kierowca Renault.
- Start był udany, ale nie wystarczająco dobry. Później mieliśmy jednak szczęście. Jednak po wyjściu na prowadzenie byliśmy w stanie powiększyć przewagę nad pozostałymi zawodnikami. Bolid sprawował się bardzo dobrze - podsumował zwycięzca Grand Prix Singapuru.
_ RAF _