Alonso: napisano zbyt wiele kłamstw
Przygotowania w Centrum Technicznym zespołu ING Renault pod Londynem idą pełną parą. Za nami debiut bolidu R28, nowego samochodu teamu ING Renault zaprojektowanego na sezon 2008. Zespół wrócił do pracy w hiszpańskim mieście Jerez, gdzie rozpoczęto zimowy program testów na rok 2008 r.
Czym zajmowałeś się od momentu, gdy ogłoszono, że w 2008 r. będziesz startował w stajni Renault?
Święta Bożego Narodzenia spędziłem w Hiszpanii wraz z rodziną i przyjaciółmi. Potem wróciłem do Szwajcarii, żeby zacząć trening fizyczny. O tej porze roku mamy dość intensywny program zajęć.
Jak wyglądał Twój trening zimą? Co robiłeś, żeby przygotować się do nowego sezonu?
Zimą ważne jest, aby osiągnąć wysoką sprawność ogólną tak, aby zawsze być w stanie osiągnąć maksymalne wyniki. Oczywiście, pomiędzy wyścigami kontynuujemy również lżejszy trening, ale działania, jakie podejmujemy na początku roku, są znacznie intensywniejsze. Jeżeli chodzi o mnie, główne obszary, na których skupiam swoją uwagę to biegi, pływanie i trening na siłowni.
Jakie są Twoje trzy życzenia na 2008 rok i dlaczego?
Po pierwsze, zdrowie dla wszystkich, a zwłaszcza dla osób, które są mi bliskie. Moim zdaniem, zdrowie jest najważniejsze. Po drugie, szczęście, ponieważ jest to druga najważniejsza rzecz. Po trzecie, żeby to był dobry rok pod względem zawodowym i żeby w 2008 r. spełniły się nadzieje moje i wielu innych osób.
Rok 2007 był pod wieloma względami dość kontrowersyjny, zarówno jeżeli chodzi o samą Formułę 1, jak i o Ciebie. Jak zamierzasz podejść do roku 2008?
Tak samo jak do tej pory. Jedyna rzecz, jakiej pragnę na początku każdego sezonu, to ciężko pracować i dać z siebie wszystko. Wiem, że mogę to osiągnąć z zespołem ING Renault, ponieważ udawało nam się to w przeszłości. Zawsze chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy i wiem, że reszta zespołu również zrobi wszystko, aby zwyciężyć. Takie było zawsze nasze podejście do sportu.
Po raz pierwszy od zdobycia mistrzostwa świata w 2006 r. założyłeś kombinezon Renault. Jak się czułeś podczas ponownego spotkania z zespołem?
Atmosfera była bardzo dobra, mamy wiele dobrych wspomnień i z optymizmem patrzymy w przyszłość. Będę występował w nowych barwach, mam nowy kask, który zaprojektowałem na nowy sezon.... Jedyna rzecz, jakiej nam brakuje to nowy bolid!
Jakie są Twoje oczekiwania i cele, jeżeli chodzi o pierwszy test z bolidem R27 (samochód wyścigowy skonfigurowany na sezon 2007)?
Nie mam żadnych konkretnych celów, jeżeli chodzi o ten test. Dla mnie osobiście jest to okazja, aby przyzwyczaić się do jazdy samochodem bez elektronicznych systemów wspomagających. Traktuję te dwa dni jako ćwiczenie, żeby przystosować się do zmian w przepisach.
Jak postrzegasz rok 2008 w kontekście swojej współpracy z Renault? Czy jest to dla Ciebie początek nowej przygody z Renault czy też kolejny rozdział starej opowieści?
Wydaje mi się, że i to, i to. Zespół, w którym jestem teraz jest zupełnie inny niż ten, który opuściłem w 2006 r. Zaszły spore zmiany, ulepszono wiele rzeczy, wzmocniono wiele obszarów, a zatem w pewnym sensie jest to nowa przygoda z nowym zespołem. Z drugiej strony trudno zapomnieć te sześć lat, jakie spędziłem jako kierowca teamu Renault. Wspomnienia z tego okresu są nadal żywe.
Jakie są Twoje pierwsze wrażenia ze współpracy z Nelsonem Piquet Jr.? Jak, Twoim zdaniem, będą się układały Wasze relacje?
W zeszłym roku powiedziałem, że napisano zbyt wiele kłamstw, ale rozumiem, że dzięki temu sprzedaje się gazety. Tak naprawdę nie poznałem jeszcze Nelsinho, ale na pierwszy rzut oka to normalny, miły facet, który po prostu chce jak najlepiej wykorzystać swój czas w Formule 1 i pod tym względem nie różni się od Marquesa, Buttona, Trulli’ego, Fisi’ego, Montagny’ego czy McNisha, z którymi współpracowałem, z którymi dobrze się dogadywałem i z którymi nadal się przyjaźnię. Nie przewiduję żadnych problemów w sezonie 2008, a Flavio pokazał, że umie sobie bardzo dobrze poradzić z tego rodzaju sytuacjami.
Czy widziałeś już R28? Jakie są Twoje oczekiwania co do nowego bolidu?
Widziałem pewne dane na temat możliwych osiągów R28, ale poza tym nic więcej. Kiedy startuje nowy samochód, oczekiwania i nadzieje są zawsze wielkie. W końcu ten samochód to efekt całorocznych wysiłków. Jednak koniec końców, zawsze trzeba czekać, aż samochód stanie po raz pierwszy na torze.
Jak minął pierwszy dzień? Jakie są Twoje wrażenia, jeżeli chodzi o samochód?
Na początku czułem się trochę niepewnie, ponieważ upłynęło sporo czasu odkąd ostatni raz zasiadałem za kierownicą bolida. Jednak nie mogłem się doczekać, kiedy znów zacznę pracować z zespołem. Oczywiście dzisiaj po raz pierwszy jechałem bez systemu kontroli trakcji, pod koniec jazdy zacząłem jednak stopniowo podejmować większe ryzyko. Ogólnie rzecz biorąc, pierwszy dzień w pracy był bardzo pozytywny.
Jakie są Twoje pierwsze odczucia, jeżeli chodzi o jazdę bez systemów wspomagających? Czy oznacza to jakąś zmianę dla kierowcy?
Sam samochód nie różni się aż tak bardzo. Chodzi o to, że kierowca musi określić swoje granice i dostosować styl jazdy w odpowiedni sposób. I właśnie to trzeba zrobić na początku sezonu. Jestem jednak pewien, że po dwóch czy trzech wyścigach wszyscy zapomnimy o tym, jak jeździło się z systemami wspomagającymi. Jeżeli chodzi o nowe przepisy, będziemy pracować w ten sam sposób i moim zdaniem, zadaniem kierowcy będzie dostosować się do nich.