Alonso: Kubica gwiazdą przyszłości
Robert Kubica może być w przyszłości gwiazdą Formuły 1, twierdzi mistrz świata Hiszpan Fernando Alonso. W niedzielę obaj wystartują w Grand Prix Turcji, 14. z 18 eliminacji MŚ w tym sezonie.
"Wielkie nazwiska odchodzą. Na ich miejsca przychodzą młodzi. To zupełnie normalne" - w ten sposób Alonso odniósł się do pytania o niedawne pożegnanie z Formułą 1 Kanadyjczyka Jacquesa Villeneuve'a i Kolumbijczyka Juana Pablo Montoi.
Dla Kubicy występ w GP Turcji będzie drugim startem w Formule 1.
"To kolejny test i możliwość zebrania doświadczeń, może nawet na przyszły sezon. Na razie nie ma decyzji co do kierowców BMW w 2007 roku, ale przede mną jeszcze kilka wyścigów w tym roku. Postaram się w nich wypaść jak najlepiej i być może to wystarczy do przekonania szefów ekipy i zaangażowania mnie na następny sezon" - stwierdził Polak.
Od początku sezonu Kubica był kierowcą testowym teamu BMW-Sauber. Uczestniczył w treningach, a jego zadaniem było przygotowanie optymalnych ustawień technicznych przed wyścigami. Zadebiutował w Formule 1 podczas Grand Prix Węgier 6 sierpnia.
Na torze Hungaroring zajął siódme miejsce, ale po zakończeniu wyścigu komisja techniczna FIA zdyskwalifikowała go, ponieważ jego bolid był o dwa kilogramy lżejszy niż to dopuszcza regulamin (powodem było większe niż spodziewali się technicy zużycie opon).
Na Hungaroringu Kubica zastąpił drugiego kierowcę ekipy - Jacques'a Villeneuve'a. Oficjalnym powodem absencji Kanadyjczyka były lekkie obrażenia, jakich doznał tydzień wcześniej podczas Grand Prix Niemiec. Jednak dzień po GP Węgier Villeneuve rozstał się z zespołem, a jego miejsce do końca sezonu zajął właśnie polski kierowca.