Trwa ładowanie...
15-10-2008 07:21

Alkohol zaszkodził Kimiemu

Alkohol zaszkodził KimiemuŹródło: AFP
d1vpddo
d1vpddo

Pogodziłem się już z tym, że nie obronię tytułu - powiedział dla "Przeglądu Sportowego" Kimi Raikkonen.

Pogodziłem się już z tym, że nie obronię tytułu. W Japonii próbowałem wyprzedzić Kubicę i użyłem wszystkich swoich umiejętności oraz możliwości bolidu. On jednak bronił się tak, że nie dałem rady. To była wspaniała walka, którą niestety przegrałem - stwierdził po ostatnim Grand Prix Kimi Raikkonen. Fiński kierowca Ferrari miesiąc przed końcem sezonu stracił szansę na obronę tytułu mistrza świata.

- Nigdy nie jeździłem tak wolno, ale wiem w czym tkwi problem. Teraz wystarczy go wyeliminować - mówi Raikkonen. Fin jest liderem jeśli chodzi o liczbę najszybszych okrążeń w wyścigach, ale w tym roku zabrakło mu regularności. W Japonii stanął na podium, lecz w czterech wcześniejszych wyścigach nie zdobył ani jednego punktu!

Analizujące smutny koniec swojego kierowcy skandynawskie gazety brak koncentracji tłumaczą jego kłopotami w życiu osobistym. Negatywny wpływ na wyniki "Icemana" mają problemy małżeńskie, nietrafione inwestycje, przez które stracił miliony euro oraz nadużywanie alkoholu. W tym roku pijany Kimi wypadł z jachtu, a w jednym z fińskich klubów nocnych został sfotografowany z opuszczonymi spodniami. Raikkonen nie wypiera się zamiłowania do imprez, ale nie uważa, by miało to wpływ na jego rezultaty.

- Jestem taki jak wszyscy. Lubię nocne życie i nikogo nie powinno interesować co robię w wolnych chwilach - mówi.

_ "Więcej w Przeglądzie Sportowym" _

d1vpddo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1vpddo
Więcej tematów