Alkohol coraz mniejszym problemem polskich kierowców
Spadło spożycie alkoholu, a pijani spowodowali mniej wypadków - informuje "Rzeczpospolita". To skutek zmiany stylu życia i świadomości Polaków, a także lawinowego wzrostu liczby kontroli trzeźwości przeprowadzanych przez policję.
Statystyczny Polak wypił w 2014 r. 9,4 litra czystego spirytusu, czyli o 0,27 litra mniej niż rok wcześniej. Taka informacja znalazła się w opracowanym w Ministerstwie Zdrowia sprawozdaniu z profilaktyki alkoholowej w ubiegłym roku. Eksperci podkreślają, że dane z różnych lat trudno ze sobą porównywać. W 2014 r. poszła w górę akcyza na alkohol, więc w 2013 r. kupowano go na zapas. - Zamiast o spadku spożycia możemy raczej mówić o spowolnieniu wieloletniego trendu wzrostowego - mówi Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Jednak w przygotowywanym co roku sprawozdaniu poprawiło się też kilka innych wskaźników. Autorzy zauważają, że w strukturze spożycia zwiększył się udział piwa i wina względem wódki. Może to oznaczać, że Polacy rzadziej się upijają. Jak wynika z policyjnych statystyk, nietrzeźwi powodują mniej wypadków drogowych. W 2014 r. było ich 1878, a rok wcześniej 2165. W dużej mierze jest to wzrost świadomości naszych rodaków. Tragiczny wypadek w Kamieniu Pomorskim, w którym w wyniku potrącenia przez pijanego kierowcę zginęło sześć osób, sprawił, że coraz mniej osób decyduje się na prowadzenie po spożyciu alkoholu lub jazdę z nietrzeźwym kierowcą. Spadek liczby wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców to jednak również efekt zmiany taktyki działań prewencyjnych prowadzonych przez policję.
W 2014 roku, w porównaniu z rokiem 2013, liczba osób zatrzymanych za jazdę po użyciu alkoholu (do 0,5 prom.) wzrosła z 24,2 tys. do 27,7 tys. Za jazdę w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 prom.) odpowiedziało w tym czasie 75,6 tys. osób, co jest liczbą porównywalną wynikiem za rok 2013. Czy oznacza to, że problem polskich kierowców z alkoholem się nasila? Wręcz przeciwnie.
Na podawane przez policjantów dane należy patrzeć poprzez pryzmat liczby przeprowadzonych kontroli trzeźwości. W 2014 roku policjanci użyli alkomatów 15,4 mln razy. To absolutny rekord i ogromny wzrost względem 2013 roku, zakończonego wynikiem 8,7 mln. Jeśli więc porównamy liczbę kontroli z liczbą przyłapanych kierowców okaże się, że w 2013 roku jeden kierowca jadący z większą niż dopuszczalna zawartością alkoholu we krwi przypadał na 89 przypadków użycia alkomatu. W 2014 roku był to jeden kierowca na 149 kontroli.
To skutek wyposażenia policji w alkomaty umożliwiające błyskawiczne użycie i przeprowadzania przez nią masowych kontroli. Polegają one na zatrzymywaniu każdego samochodu jadącego daną ulicą w czasie trwania akcji mundurowych i sprawdzaniu trzeźwości kierujących. Choć takie akcje są uciążliwe dla spieszących się do pracy, a zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich nie są również umocowane w przepisach (zgodnie z nimi policja powinna sprawdzać trzeźwość tylko w razie uzasadnionych podejrzeń co do kierowcy), to i tak trzeba przyznać, że działania te korzystnie wpływają na stan bezpieczeństwa na drogach.
Źródło: PAP, Policja tb, moto.wp.pl