Albert pracuje dla Kubicy...
Aerodynamika jest najważniejsza w Formule 1. - Wszystkie zespoły mają takie same opony, silniki są też podobne, bo FIA nakłada na nie mnóstwo ograniczeń. Jedynie w aerodynamice można zyskać przewagę nad rywalami - tłumaczy Willy Rampf (54 l.), dyrektor techniczny zespołu BMW Sauber – pisze Super Express.
Dlatego nikt w BMW nie żałuje wydania ponad 50 milionów euro na budowę tunelu aerodynamicznego w Hinwil. Ta ogromna konstrukcja służy do symulowania warunków panujących w czasie wyścigu. Na jej końcu stoi model bolidu (60 procent wielkości oryginalnego).
Liczą się nawet drobne zmiany w bolidzie
- Ten tunel to być może najlepszy taki obiekt na świecie - ocenia Rampf. Inżynierowie BMW dokonują w tunelu drobnych zmian w bolidzie, sprawdzają, ile mogą na tym zyskać. - Dziś już nikt nie zrobi rewolucji - zaznacza Rampf.
- Dzięki dobrej zmianie możemy jednak zyskać ułamek sekundy na okrążeniu. Nad aerodynamiką BMW pracuje w Hinwil 85 osób. Inżynierowie projektują nowe elementy, testują je potem setki razy w tunelu, korzystają w pracy z pomocy superkomputera "Alberta".
Wykorzystali wrak auta Roberta
"Albert" ma 10 metrów długości, 2,5 m wysokości, waży 21 ton i dysponuje największą w Europie mocą obliczeniową spośród komputerów przemysłowych. Wyposażony w 512 dwu-rdzeniowych procesorów Dual Core Xeron 5160 może w ciągu sekundy wykonać 12 940 000 000 000 obliczeń, więcej niż wszyscy mieszkańcy Warszawy razem wzięci przez całe życie.