Adam Małysz: czuję ogromne zmęczenie
Adam Małysz ocenił, że we wtorek organizatorzy Rajdu Dakar mocno "dali popalić", a po dziewiątym etapie czuje ogromne zmęczenie. Przyznał też, że na trasie odcinka specjalnego długości 422 km z Calamy do Iquique w Chile było momentami stroma i niebezpieczna.
Piaszczyste wydmy, bardzo stromy, 30-procentowy zjazd i fale Oceanu Spokojnego. Dziewiąty etap najtrudniejszego rajdu terenowego był pomyślny dla kierowców Poland National Team. Małysz z Rafałem Martonem zajęli szóste miejsce, Krzysztof Hołowczyc z Rosjaninem Konstantynem Żylcowem - siódme, Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem - 10., a Martin Kaczmarski z Portugalczykiem Filipe Palmeiro - 13.
Zróżnicowana trasa odcinka umożliwiała sprawdzenie umiejętności kierowców i ich pilotów w każdej sytuacji. Zawodnicy zmagali się również ze sporymi różnicami wysokości - startowali z 3000 m n.p.m., zaś trzeci punkt pomiaru czasu był aż o 2000 m niżej. Załogi zjechały z gór w kierunku wybrzeża, by wreszcie dotrzeć do plaży w Iquique, tuż nad ocean.
- Ten odcinek był bardzo ciężki. Na początku - dużo kamieni i trudna trasa w górach, zaś na koniec - wydmy. Zjazd na metę był bardziej widowiskowy i nie był nam straszny, ponieważ jechaliśmy tędy po raz trzeci. Na pewno robił fajne wrażenie. Mam w pamięci kilka gorszych miejsc, choć momentami było stromo i niebezpiecznie. Organizatorzy mocno +dali popalić+, a ja odczuwam ogromne zmęczenie. Ale taki jest Dakar - skomentował Małysz.
Mimo utraty sił załoga Orlen Teamu zaliczyła etap do udanych.
- Dziś jechało nam się bardzo dobrze. Mieliśmy też trochę szczęścia, bo nie złapaliśmy ani jednej gumy. Pokonywaliśmy kilometry w odpowiednim tempie, może na wydmach trochę wolniejszym, ale przynajmniej ani razu się nie zakopaliśmy - dodał medalista olimpijski i mistrzostw świata w skokach narciarskich.
W środę trasa 10. odcinka została podzielona na dwie części o zupełnie odmiennej charakterystyce. Celem jest oddalona od Iquique o 631 km Antofagasta. Pierwsza część to zejście do wybrzeża Pacyfiku i jazda po głębokich wydmach, gdzie załogi poczują przedsmak pustyni Atakama. W drugiej, nieopodal terenów pobliskiej kopalni, zawodnicy będą musieli poradzić sobie z odcinkami pełnymi wszechobecnego pyłu fesh-fesh.
Tegoroczny Dakar zakończy się w sobotę 13. etapem z La Sereny do Valparaiso.
Klasyfikacja samochodów na dziewiątym etapie Calama-Iquique (Chile), OS 422 km:
- Stephane Peterhansel, Jean Paul Cottret (Francja) Mini 4:17.53
- Nasser Al-Attiyah (Katar), Lucas Cruz (Hiszpania) Mini strata 2.17
- Nani Roma (Hiszpania), Michel Perin (Francja) Mini 11.36 ...
- Adam Małysz, Rafał Marton (Polska) Toyota Hilux 41.33
- Krzysztof Hołowczyc (Polska), Konstantyn Żylcow (Rosja) Mini 42.17
- Marek Dąbrowski, Jacek Czachor (Polska) Toyota Hilux 45.15
- Martin Kaczmarski (Polska), Filipe Palmeiro (Portugalia) Mini 50.36
Po dziewięciu etapach:
- Nani Roma (Hiszpania), Michel Perin (Francja) Mini All4 Racing 34:15.37
- Stephane Peterhansel, Jean Paul Cottret (Francja) Mini strata 12.10
- Orlando Terranova (Argentyna), Paulo Fiuza (Portugalia) Mini 54.33 ...
- Krzysztof Hołowczyc (Polska), Konstantyn Żylcow (Rosja) Mini 3:00.03
- Marek Dąbrowski, Jacek Czachor (Polska) Toyota 3:20.47
- Adam Małysz, Rafał Marton (Polska) Toyota 3:57.32
- Martin Kaczmarski (Polska), Filipe Palmeiro (Portugalia) Mini 4:54.33